O większą wrażliwość i solidarną bliskość z chorymi na autyzm i z ich rodzinami apeluje szef watykańskiej dykasterii odpowiedzialnej za służbę zdrowia.
Kościół oraz wszyscy ludzie dobrej woli powinni poczuwać się do obowiązku bycia „towarzyszami drogi” osób, które żyją w tym wymownym milczeniu. To apel do naszej wrażliwości na cierpienie drugiego człowieka, jak w emblematycznym przykładzie opisanym w ewangelicznej przypowieści o miłosiernym Samarytaninie (por. Łk 10, 29-37). Pochylenie się nad cierpieniem bliźniego staje się jeszcze bardziej wymowne w obecnym roku, w którym Światowy Dzień Autyzmu przypada w Wielkim Tygodniu, przybliżającym nas do cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa Chrystusa.
Wzruszenie, któremu towarzyszy modlitwa, jest często w takich sytuacjach – jak w przypadku kontaktu z osobami dotkniętymi zaburzeniami autystycznymi – jednym z głównych, jeżeli nie jedynym wyrazem naszej miłości i solidarności. Nie straciły w tym względzie wagi słowa bł. Jana Pawła II: „Kościół, jak lubił powtarzać mój czcigodny poprzednik Paweł VI, jest 'miłością poszukującą'. Jakże chciałbym, żebyście wszyscy poczuli się przygarnięci i objęci przez tę miłość!” (Przemówienie z okazji Jubileuszu Niepełnosprawnych, 3 grudnia 2000). Kościół jest zatem świadomy, że powinien stawać się coraz bardziej prawdziwie domem Ojca, gdzie wszyscy mogą znaleźć pełnię Bożej i ludzkiej miłości.
Serdeczność z jaką Kościół obejmuje osoby autystyczne, widoczna jest w oddaniu bardzo licznych rodzin i wspólnot, a także bardzo wielu pracowników służby zdrowia, wychowawców, specjalistów oraz wolontariuszy, którym winni jesteśmy ogromny szacunek i wdzięczność. Nie oznacza to jednak, że – oprócz nieustannego kultywowania i wyrażania tej wrażliwości serca oraz jedności w modlitwie – nie trzeba motywować przedstawicieli świata nauki oraz systemu opieki zdrowotnej do podejmowania, a w razie potrzeby intensyfikowania działań z zakresu diagnostyki, terapii i rehabilitacji, dzięki którym można stawić czoło patologii dotykającej większej liczby osób, niż można było sądzić jeszcze parę lat temu. Promowanie i wspieranie tych wysiłków, także poprzez solidarne działania ze strony szkolnictwa, wolontariatu i stowarzyszeń, są nieodzowne, aby odkryć i ukazać tę godność, której niepełnosprawność – nawet w jej najcięższej i najbardziej niszczącej formie – nie niweczy, lecz napełnia nadzieją. Nie jest to nadzieja krótkotrwała i ulotna, ale taka, która w każdych okolicznościach karmi serca ludzi zbawionych przez chwalebny krzyż Chrystusa: „Przez Niego nabraliśmy pewności Boga – Boga, który nie stanowi tylko dalekiej 'pierwszej przyczyny' świata, gdyż Jego Syn jednorodzony stał się człowiekiem i o Nim każdy może powiedzieć: 'Obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie' (Ga 2, 20)” (Benedykt XVI, Spe salvi, 26).
Taki jest nasz Bóg, który zna litość i okazuje miłosierdzie, który nieustannie nas strzeże, bo ukrył nas na swoich dłoniach (por. Iz 49, 16). Jego miłującym dłoniom, przez wstawiennictwo Maryi, Matki Kościoła, powierzamy życie tak wielu naszych autystycznych sióstr i braci oraz ich rodzin. Oni, choć spowici tajemnicą milczenia z powodu poważnych zaburzeń psychicznych, nie są nigdy sami, bo są gorąco miłowani przez Boga i za Jego sprawą także przez wspólnotę tych, których wiara zobowiązuje do stawania się żywym i przejrzystym znakiem obecności Zmartwychwstałego w świecie.
Z okazji świąt Wielkanocy kieruję do wszystkich życzenia wszelkiego dobra i radości w Zmartwychwstałym Panu. Alleluja!
Watykan, 29 marca 2012 r.
Posługa musi być służbą ludziom, a nie jedynie chłodnym wypełnianiem prawa.
Dbajcie o relacje rodzinne, bo one są lekarstwem zarówno dla zdrowych, jak i chorych
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.