Do zaangażowania w dzieło nowej ewangelizacji zachęcał kard. Stanisław Dziwisz młodzież zgromadzoną na wspólnym kolędowaniu w bazylice mariackiej.
Kard. Dziwisz spotkał się 15 stycznia z młodzieżą z duszpasterstw akademickich archidiecezji krakowskiej na wspólnym kolędowaniu w bazylice mariackiej, a także symbolicznie przełamał się z młodzieżą opłatkiem.
„To wy jesteście młodą twarzą Kościoła. To wy współtworzycie chrześcijańskie i pełne nadziei oblicze miasta. Ma ono wspaniałą przeszłość, ale również dzięki wam tętni życiem i stanowi przestrzeń, w której wykuwa się przyszłość” – mówił kard. Stanisław Dziwisz. Podkreślił, że czas studiów jest czasem inwestowania i formacji intelektualnej. Zdaniem hierarchy powinien to być równocześnie czas formacji ludzkiej, czyli formacji serca. „Sekretem tej formacji jest paradoksalna prawda, że odnajdujemy w pełni samych siebie i sens naszego życia dopiero wtedy, gdy nie żyjemy dla siebie” – zaznaczył metropolita krakowski. „Idąc tym tropem odkrywamy prawdę, że jesteśmy stworzeni do miłości, do uczynienia z siebie daru dla innych, i ostatecznie dla Boga. To jest mądrość i przepis na sensowne i szczęśliwe życie. To jest przepis na dojrzałe chrześcijaństwo” – dodał.
Według kardynała wielu ludzi usprawiedliwia swój brak zaangażowania w sprawy wiary brakiem czasu, pośpiechem, licznymi zajęciami. I dodał, że czas ofiarowany bezinteresownie Bogu i ludziom zostawia w sercu niepowtarzalny ślad szczęścia, pozwala doświadczyć upragnionego piękna. „Czyż tak przeżywana wiara nie jest lekarstwem na „znużenie bycia chrześcijaninem, którego doświadczamy w Europie”, a także w naszych polskich środowiskach?” – pytał kard. Dziwisz.
Zwracając się do młodych, metropolita powiedział, że potrzeba entuzjazmu wiary, również w kontekście szerzącego się sekularyzmu, czyli koncepcji takiego życia, jakby Bóg nie istniał. „Człowiek wtedy zawieszony jest w próżni, odcięty od korzeni i źródeł. Pozbawiony najważniejszego punktu odniesienia, sam decyduje o tym, co jest dobre, a co złe, wybierając relatywizm moralny” – zwrócił uwagę kardynał.
Jego zdaniem potrzeba entuzjazmu wiary także wtedy, gdy spotykamy się z niechęcią czy wrogością wobec Kościoła, gdy słyszymy hasło: „Chrystus tak, Kościół nie”. „A przecież nie ma Chrystusa bez Kościoła. Sami widzimy nasze słabości i grzechy, wyznajemy je i nawracamy się” – mówił hierarcha.
„Bądźcie i wy wiarygodnymi świadkami Jezusa i Jego Ewangelii w środowisku akademickim. To środowisko potrzebuje pilnie nowej ewangelizacji. Tylu waszych kolegów i koleżanek żyje na marginesie Kościoła i wiary albo nie ma z nią nic wspólnego” – apelował kard. Dziwisz. „Czy chcemy się z tym pogodzić? Czy chcemy się zamknąć spokojnie w naszych duszpasterstwach akademickich? Czy nie chcemy być misyjni?” – pytał.
„Nie podsuwam gotowych rozwiązań. To wy, dzięki waszej młodzieńczej wrażliwości i wyobraźni, możecie znaleźć sposoby dotarcia do tych, którzy nie znają Jezusa albo znają Go w niewystarczającym stopniu” – podkreślił kardynał.
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.