Tzw. „narkojałmużna” może być problemem dla Kościoła w Meksyku, także w czasie papieskiej podróży do tego kraju.
Poinformował o tym abp José Guadalupe Martín Rábago, ordynariusz León – archidiecezji, która gościć będzie Benedykta XVI. Meksykański episkopat już poprzednio zwracał uwagę na niestosowność przyjmowania przez duchownych czy instytucje kościelne datków ze strony karteli narkotykowych, które próbują w ten sposób pozyskać życzliwość otoczenia bądź dokonać tzw. prania brudnych pieniędzy. Istnieje obawa, że zjawisko to nasili się przy okazji organizacji papieskiej wizyty.
Niestety, Kościół niewiele w tej sprawie może zrobić. „To dotyczy władz państwowych – stwierdził arcybiskup León. – My nie mamy policji ani możliwości wprowadzenia porządku w terenie”. Meksykański hierarcha wyraził jednak nadzieję, że władzom uda się sprostać wyzwaniom organizacyjnym papieskiej wizyty. Dotyczy to także spraw związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.