Ojciec soboru

Karol Wojtyła jako jeden z ojców Soboru Watykańskiego II jest jeszcze wciąż mało znany. A przecież gdyby nie jego aktywny udział w sesjach soborowych, nie mielibyśmy w 1978 roku papieża Polaka.

Doświadczenie udziału w obradach soborowych może wydawać się zaledwie „epizodem”, ponieważ nikt jak dotąd nie zdobył się na pełne przedstawienie wkładu arcybiskupa krakowskiego w obrady Vaticanum Secundum. Tym bardziej cieszę się, że ukazały się po polsku wszystkie wystąpienia soborowe Karola Wojtyły z lat 1962–1965. Wyszukiwanie śladów aktywności krakowskiego biskupa w wielotomowej edycji łacińskiej dokumentacji prac uczestników soboru dawało mi smak przedzierania się przez puszczę amazońską w poszukiwaniu skarbu, zwłaszcza że w wielu miejscach musiałem używać noża do przecinania stronic. Nikt tam przede mną nie ośmielał się wdzierać. Im bardziej wczytywałem się w te nieznane teksty, tym mocniej czułem znaczenie słów pozostawionych przez Jana Pawła II w jego Testamencie: „Jako biskup, który uczestniczył w soborowym wydarzeniu od pierwszego do ostatniego dnia, pragnę powierzyć to wielkie dziedzictwo wszystkim, którzy do jego realizacji są i będą w przyszłości powołani. Sam zaś dziękuję Wiecznemu Pasterzowi za to, że pozwolił mi tej wielkiej sprawie służyć w ciągu wszystkich lat mego pontyfikatu”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg