Za reformą systemu bezpieczeństwa publicznego w Salwadorze celem skutecznego powstrzymania fali przestępczej przemocy opowiedział się metropolita stolicy tego środkowoamerykańskiego państwa.
Kryminalna przemoc stała się największym problemem Salwadoru” – przypomniał wczoraj abp José Luis Escobar na konferencji prasowej po niedzielnej Mszy w stołecznej katedrze.
W Salwadorze popełnia się codziennie 12 morderstw. Ofiary to w większości ludzie młodzi, nieraz niepełnoletni. Napady z bronią w ręku mają miejsce także na drogach czy w środkach transportu publicznego. Krytyczna jest sytuacja w więzieniach. W jednym z nich zamordowano niedawno czterech więźniów. Przed dwoma tygodniami złożył dymisję salwadorski minister sprawiedliwości i bezpieczeństwa publicznego Manuel Melgar. „Przeciągająca się sprawa nominacji jego następcy jest w obecnej sytuacji bardzo pilna” – stwierdził abp Escobar. Jego zdaniem winien to być człowiek uczciwy i zdolny do prowadzenia walki z przestępczością, niezależny od partii politycznych czy innych ugrupowań, lepiej cywil niż wojskowy, gdyż tak przyjęte jest w demokratycznych państwach. Należy mu zapewnić konieczne środki ekonomiczne i ludzkie – dodał metropolita stolicy Salwadoru.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.