Rozpoczęła się wizyta „ad limina” episkopatu USA.
Benedykt XVI przyjął dziś na audiencjach prywatnych 13 biskupów tego kraju, w tym metropolitę Bostonu kard. Seana Patricka O'Malleya OFMCap. Amerykański Kościół składa się ze 195 diecezji. Ich ordynariusze wraz z biskupami pomocniczymi przybędą do Watykanu w 15 grupach. Benedykt XVI wygłosi do nich pięć przemówień. Urzędowa wizyta biskupów w Rzymie jest śledzona również przez media świeckie. Wpisują ją one bowiem w rozgrywki polityczne przed przyszłorocznymi wyborami na prezydenta.
Relacje episkopatu z Białym Domem są dość napięte. Biskupi nie szczędzili Barackowi Obamie krytyki za niefortunną reformę służby zdrowia, liberalizację aborcji, naruszanie wolności sumienia i udogodnienia dla homoseksualistów. Prezydent nie pozostaje biskupom dłużny. Ostatnio wycofał dotacje dla kościelnej organizacji, która śpieszy z pomocą byłym prostytutkom i ofiarom niewolnictwa. Administracji Obamy nie spodobało się, że w katolickim pakiecie pomocowym dla byłych prostytutek nie znalazła się aborcja i rozdawnictwo prezerwatyw.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Nienarodzone dziecko jest zawsze słabsze, nie może mówić za siebie i nie może niczego żądać.
Franciszek zatwierdził trzy dekrety Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych.
Sąd wydały wyrok, że bezprawnie wydalili zakonnicę ze zgromadzenia.
„Życie. Moja historia w Historii”, dziś ma w Polsce swoją premierę.