„Wezwanie Maryi nie jest jednorazowe. Jest otwarte ku coraz nowym pokoleniom. Ku coraz nowym znakom czasu. Trzeba do niego wciąż powracać. Podejmować je wciąż na nowo” – wołał św. Jan Paweł II w Fatimie w 1982 roku. W 100. rocznicę fatimskich objawień spróbujmy więc je na nowo odczytać. I podjąć.
Kościół w Portugalii przed wizytą papieża Franciszka w Fatimie.
Fatima kontynuuje tę historię [zbawienia] w porządku dziejowym: w porządku charyzmatów, których od czasu do czasu Bóg udziela swojemu Kościołowi.
Od maja do października 1917 roku - gdy toczyła się pierwsza wojna światowa, kiedy w Portugalii sprawował rządy ostro antykościelny reżim, a w Rosji zaczynała szaleć rewolucja - na obrzeżach miasteczka Fatima, w miejscu zwanym Cova da Iria, Matka Boża ukazywała się trojgu wiejskim dzieciom nie umiejącym jeszcze czytać. Byli to Łucja dos Santos (10 lat), Hiacynta Marto (7 lat) i Franciszek Marto (9 lat). Łucja była cioteczną siostrą rodzeństwa Marto. Pochodzili z podfatimskiej wioski Aljustrel, której mieszkańcy trudnili się hodowlą owiec i uprawą winorośli.
Mimo licznych obaw, jakoby dzieci padły ofiarą halucynacji, (...) duch mój utwierdzał się coraz bardziej w przekonaniu o niezwykłym przeznaczeniu Fatimy jako miejsca wybranego przez Królową Niebios, aby stało się ono sceną cudownych zjawisk będących wyrazem Jej dobroci i miłosierdzia.
O znaczeniu zawierzenia świata Niepokalanemu Sercu Maryi z Kazimierzem Pekiem MIC rozmawia ks. Tomasz Jaklewicz
Czy katolik może nie przyjmować przesłania Fatimy? - odpowiada ks. dr Grzegorz Strzelczyk
Treść i komentarz - przedstawione na polecenie Ojca świętego Jana Pawła II.