"Mimo nieporozumień" dialog z Żydami czyni „postępy, co pomaga pokojowi i wspólnej drodze."
Benedykt XVI wypowiedział się w czasie zaimprowizowanej konferencji prasowej na pokładzie samolotu wiozącego go do Ammanu. Papież podkreślił, że nieporozumienia, o których wspomniał, są nieuniknione, kiedy „przez dwa tysiące żyje się w podziale, owszem w separacji”.
Mówiąc o sytuacji na Bliskim Wschodzie Benedykt XVI powiedział, że Kościół popiera „rzeczywiście rozsądne stanowiska” w procesie pokojowym. „Tak czyniliśmy i chcemy czynić również w przyszłości” - powiedział papież. Dodał, że Kościół może odgrywać taką rolę, ponieważ „nie jest władzą polityczną, lecz siłą duchową”.
Benedykt XVI wyjaśnił następnie, że Kościół może przyczynić się do procesu pokojowego na trzech płaszczyznach: modlitwy, która „otwiera na Boga, może działać w historii i przynieść pokój”; „formacji sumień”, ażeby „partykularne interesy” nie były dla nich przeszkodą; „rozumu: nie będąc stroną polityczną, łatwiej możemy pomóc zobaczyć autentyczne kryteria oraz to, co rzeczywiście służy pokojowi”.
Papież podkreślił, że jego pielgrzymka ma również na celu zachęcenie „chrześcijan Ziemi Świętej i Bliskiego Wschodu do pozostania na swojej ziemi”, gdyż są jej „ważnym składnikiem”. Będzie też prosić o „konkretne rzeczy” dla nich, jak „szkoły i szpitale”.
Benedykt XVI oświadczył, że dużą wagę przywiązuje do „trójstronnego dialogu trzech religii monoteistycznych”. Przypomniał, że jest jednym z założycieli „trójstronnej fundacji”, która przygotowała wspólne wydanie Biblii żydowskiej i chrześcijańskiej oraz Koranu. Dialog ten, jego zdaniem, ma „wielkie znaczenie dla pokoju i dla dobrego przeżywania własnej religii”.
ml (KAI Rzym) / ju., Amman
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.