Na lotnisku im. Franza Josefa Straussa pod Monachium było, jak zwykle podczas czasie całej wizyty apostolskiej Benedykta XVI w Bawarii: serdecznie, bawarsko i z nutą nostalgii i smutku , że niezwykłe dni świętowania wiary z Papieżem kończą się.
Benedykta XVI żegnali kardynałowie i biskupi, cały bawarski rząd, a także przewodnicząca Centralnej Rady Żydów w Niemczech oraz wielu Bawarczyków, którzy dotarli za swym Papieżem na miejsce jego pożegnania z Ojczyzną. Ceremonia pożegnalna trwała dłużej, aniżeli pierwotnie przewidywano.
Benedykt XVI chciał bowiem wykorzystać każdą chwilę, aby zamienić jeszcze kilka słów z tymi, którzy przyszli się z nim pożegnać. Bardzo serdecznie i długo rozmawiał zwłaszcza z metropolitą Monachium i Fryzyngi, kard. Fredrichem Wetterem, dziękując mu za przyjęcie, jakiego doznał, przede wszystkim ze strony całego lokalnego Kościoła.
Szczerze przejęty, jak się wydaje, premier Bawarii Edmund Stoiber wraz z małżonką Karin, dziękował Papieżowi za to, że umacniał swych rodaków w wierze nie tylko nauczaniem, ale także serdecznym gestem i swoim uśmiechem. Zapewniał, że wszystkie niezwykłe spotkania z Papieżem nie będą zapomniane i pozostanie od dla Bawarczyków „Papieżem naszych serc”.
Przemówienie Papieża nie ograniczało się tylko do okolicznościowych podziękowań za gościnne przyjęcie. Nawiązał bowiem do przypadającej tego dnia 25. rocznicy ogłoszenia przez Jana Pawła II encykliki „Laborem exercens". „Na ten tekst, posiadający wręcz proroczą wartość, pragnę zwrócić również uwagę obywateli mojej ojczyzny – powiedział Benedykt XVI - bowiem jestem pewien, że jego praktyczne wykorzystanie byłoby z wielką korzyścią również dla obecnej sytuacji społecznej w Niemczech.”.
Zakończył nawiązaniem do słów starego bawarskiego hymnu, które brzmią: „Bóg z tobą, ziemio Bawarczyków, ziemio niemiecka, ojczyzno! Jego błogosławiąca ręka wyciąga się nad twoje przestrzenie! On strzeże twoich wrót, chroni twoje miasta i dla ciebie zachowuje kolory swojego nieba: biały i błękitny". Wreszcie ok. godz. 13, Benedykt XVI wszedł na pokład samolotu Lufthansy „Regensburg” i po chwili maszyna wzniosła się w powietrze, biorąc kurs na Rzym. Jeszcze z pokładu samolotu Papież przesłał telegram z pozdrowieniami dla miejscowości z którymi związana była jego młodość, a które nie mógł teraz odwiedzić.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.