Teza, że Jan Paweł II jest najważniejszym spośród autorów demokratycznych przemian w Europie i świecie, należy w Polsce do obiegowej mądrości. Potwierdzają ją także główni "rozgrywający" lat 80. Gorbaczow i Reagan.
Rzadziej się jednak pamięta, że działania wspierające wydarzenia, które później zostaną nazwane "jesienią ludów 1989", Karol Wojtyła rozpoczął na długo przed swym wyborem na 264. następcę św. Piotra. Parędziesiąt lat wykładów na KUL - jedynym niepaństwowym uniwersytecie od Łaby do Władywostoku - oraz liczne publikacje, których podstawowymi tematami była obrona ludzkiej godności i praw osoby oraz solidarność i filozofia wolności, w istotnym stopniu kształtowały audytorium, do którego Karol Wojtyła zwróci się znacznie później jako papież.
Jego ścisła współpraca z jedyną wyspą na oceanie komunizmu, niekontrolowaną przez PZPR gazetą, jaką był Tygodnik Powszechny, liczne kontakty z przedstawicielami opozycji demokratycznej, także z innych krajów "obozu socjalistycznego", ochrona dawana działaczom studenckim, a także nielegalnym - w świetle obowiązującego wówczas prawa - ruchom religijnym, znacząco wspierała formowanie ludzi, którzy najpierw w okresie "Solidarności", a potem w początkach III Rzeczypospolitej będą uczestniczyć w tworzeniu młodej polskiej demokracji.
Patrząc z tego punktu widzenia, można więc stwierdzić, że wybór kardynała Wojtyły na Stolicę Piotrową nie rozpoczął, ale w znaczący sposób wzmocnił i zwielokrotnił jego działania przeciwstawiające się ideologicznemu państwu i tworzące zręby wolnej i suwerennej Ojczyzny. Szczególną rolę odegrały w nich papieskie pielgrzymki, podczas których, bezpośrednio lub za pośrednictwem mediów, lecz bez wszechobecnej cenzury, z diagnozą i wizją Jana Pawła II mogły się zapoznać wielkie rzesze Polaków, doświadczając zarazem radości i siły płynącej z wielomilionowej wspólnoty.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.