Jezuicka parafia pw. św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach ma od dzisiaj relikwie krwi bł. Jana Pawła II. Ich uroczystego wprowadzenia dokonał 10 grudnia biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej Piotr Greger.
„Otwarcie przez Papieża pierwszych Drzwi Świętych Jubileuszu Miłosierdzia w naszym kraju jest wyrazem szczególnej miłości Franciszka do ludzi, którzy w wyniku wojny stracili nie tylko majątek, ale i nadzieję”.
– Nie jest w zwyczaju, by jezuita był papieżem, nie spodziewaliśmy się tego – mówi o. Janusz Śliwa, proboszcz jezuickiej parafii św. Andrzeja Boboli w Czechowicach-Dziedzicach. – Jesteśmy zaskoczeni i trochę dumni.
Mamy nadzieje, że przeslanie Bożego Miłosierdzia, które nie zna granic i jest w stanie dotknąć każdego, będzie lekarstwem na cierpienia i problemy Republiki Środkowoafrykańskiej. Przed papieską pielgrzymką do tego kraju wskazuje na to ks. Mateusz Dziedzic. Dziś mija dokładnie rok od jego uwolnienia.
Już jutro Franciszek rozpocznie najtrudniejszą część swej afrykańskiej pielgrzymki. O przygotowaniach do przyjęcia Papieża w pogrążonej w wojnie Republice Środkowoafrykańskiej mówi Radiu Watykańskiemu pracujący tam polski misjonarz ks. Mirosław Gucwa, wikariusz generalny tamtejszej diecezji Bouar:
Przemówienie wygłoszone w czasie spotkania z przedstawicielami społeczności żydowskiej; Warszawa, 14 czerwca 1987
Głównym lokalnym wydarzeniem papieskiego pobytu w Weronie była popołudniowa Eucharystia na stadionie Bentegodi. W gronie kilkudziesięciu tysięcy wiernych byli również uczestnicy Włoskiego Kongresu Kościelnego.
W wielu śląskich miastach komisje podliczyły już wyniki II tury wyborów samorządowych.
Święty Jan Paweł II stał się powodem naszego spotkania. Macie teraz wśród was, w waszej szkole, kogoś, kto będzie się wami opiekować.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Ojciec Święty wzywa nas, byśmy „nie popadli w obojętność” i byli „budowniczymi jedności”, modląc się wraz z nim do „Boga pokoju” za tamtejsze wspólnoty.