Światowe bezpieczeństwo nie może zależeć od broni nuklearnej. Trzeba dążyć do jej jak najszybszego wyeliminowania - uważa abp Dominique Mamberti.
Broń nuklearna wciąż stanowi zagrożenie dla ludzkości, które nawet wydaje się narastać w ostatnich czasach. Mówił o tym podsekretarz ds. relacji Stolicy Apostolskiej z państwami na forum Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
Abp Bernardito Auza zabrał głos na konferencji zatytułowanej „Od odstraszania do rozbrojenia nuklearnego. Perspektywa katolicka”.
„Świat bez broni nuklearnej jest naprawdę możliwy”. Stwierdzenie to czytamy w przesłaniu Ojca Świętego na trwającą 8 i 9 grudnia w Wiedniu konferencję o humanitarnych skutkach użycia broni nuklearnej.
Globalne bezpieczeństwo nie może opierać się na arsenale nuklearnym. Niedopuszczalne jest także redukowanie nadmiaru takiej broni przy jednoczesnym modernizowaniu tego, co pozostaje na wyposażeniu, oraz jego zaplecza technologicznego i produkcyjnego. Mówił o tym szef watykańskiej dyplomacji na forum Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
„Świat bez broni nuklearnej jest możliwy i konieczny” - powiedział Franciszek u stóp Pomnika Pokoju w Nagasaki. 9 sierpnia 1945 roku spadła na to miasto druga w dziejach bomba atomowa, która zabiła 75 tysięcy ludzi i zniszczyła niemal połowę jego zabudowy.
W Watykanie odbędzie się 10 i 11 listopada międzynarodowe sympozjum pod tytułem: „Perspektywy świata wolnego od broni jądrowej i całkowitego rozbrojenia”.
Świat bez broni nuklearnej nie tylko jest możliwy, ale i konieczny.
Myślenie o użyciu broni nuklearnej to "szaleństwo" - powiedział w środę papież Franciszek podczas audiencji generalnej w Watykanie. Tak nawiązał do obecnych napięć na świecie w związku z wojną na Ukrainie.
9 sierpnia 1945 roku spadła na to miasto druga w dziejach bomba atomowa, która zabiła 75 tysięcy ludzi i zniszczyła niemal połowę jego zabudowy.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.