Światowe bezpieczeństwo nie może zależeć od broni nuklearnej. Trzeba dążyć do jej jak najszybszego wyeliminowania - uważa abp Dominique Mamberti.
Szef watykańskiej dyplomacji mówił o tym w Wiedniu na konferencji ogólnej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (AIEA). Abp Mamberti przypomniał, że nadal istnieje opór ze strony wielu państw przed podpisaniem traktatu o nierozprzestrzenianiu broni atomowej, co sprawia, że groźba terroryzmu nuklearnego wciąż jest bardzo konkretna.
Hierarcha podkreślił, że Stolica Apostolska popiera pragnienie większości ludzi dobrej woli chcących jak najszybszego wyeliminowania broni nuklearnej. Zachęca do zakończenia jej produkcji oraz popiera cywilną utylizację materiału nuklearnego używanego dotąd do zbrojeń. Abp Mamberti przypomniał, że dążenie do nierozprzestrzeniania broni jest jednym z najpilniejszych wyzwań, jakim musi sprostać wspólnota międzynarodowa. Watykański dyplomata wyraził też niepokój z powodu sytuacji na Bliskim Wschodzie. Podkreślił, że ten region powinien być wolny nie tylko od broni nuklearnej, ale od wszelkich rodzajów broni. Wyraził zarazem nadzieję, że negocjacje z Iranem w sprawie nuklearnego rozbrojenia uda się zakończyć na drodze dyplomatycznej.
Arcybiskupi Tadeusz Wojda i Józef Kupny oraz biskup Marek Marczak zostali przyjęci przez Leona XIV.
Grupa posłów i posłanek uczestniczy w pięciodniowej pielgrzymce do Rzymu.
Papież przyjął delegację Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Parlamentu Europejskiego.
Zawieranie porozumienia pokojowego w sprawie Ukrainy bez Europy jest nierealistyczne.
„Będzie to wielka pomoc dla wszystkich pracujących w służbie Kościoła” – powiedział Leon XIV.
Do spotkania dojdzie w papieskiej rezydencji w Castel Gandolfo.