Franciszek jedzie nieść radość i pocieszenie. Chrześcijanom i przedstawicielom innych religii.
„Europejczycy mają zobowiązania moralne wobec Iraku. Oczekujemy ich większego zaangażowania, by znaleźć rozwiązanie polityczne i zapobiec wojnie domowej” – powiedział w Brukseli patriarcha Louis Sako.
Z bólem i smutkiem Papież śledzi „dramatyczne wydarzenia ostatnich dni w północnym Iraku”. Jak zwraca uwagę w liście do sekretarza generalnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, chrześcijanie i inne mniejszości religijne zostali tam „zmuszeni do ucieczki z własnych domów i do tego, by być świadkami zniszczenia swoich miejsc kultu oraz dziedzictwa religijnego”.
Stworzyli ją, by się bronić przed islamskimi ekstremistami.
„Idąc za przykładem papieża Franciszka w Kanadzie, muzułmańskie władze Iraku powinny również prosić chrześcijan o przebaczenie za zadane im cierpienia” – powiedział patriarcha Kościoła chaldejskiego kard. Louis Sako.
Dżihadyści z Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) zażądali od chrześcijan mieszkających w mieście Rakka na północy Syrii podatku w złocie za ochronę. W zamian za gwarancje bezpieczeństwa będą też musieli ograniczyć praktyki religijne - podano w środę.
Dochód ze sprzedaży samochodu Lamborghini, jaki otrzymał papież Franciszek, a następnie przekazał go na cele dobroczynne, wsparł chrześcijan w Iraku. Poinformowano o tym na kilka dni przed historyczną papieską podróżą do tego kraju.
W Iraku nadal giną chrześcijanie. Wczoraj w Kirkuku islamiści dokonali zamachu na dom przedstawiciela chrześcijan w irackim parlamencie. Emad Youhanna zginął na miejscu.
W rozdartym konfliktem Iraku katoliccy biskupi obrządku chaldejskiego obradują nad sytuacją tamtejszych chrześcijan, prześladowanych przez islamistów
Prawosławny metropolita Bagdadu uważa, że dzięki Ojcu Świętemu chrześcijanie znów poczuli się jak pełnoprawni obywatele tego Iraku.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
Papieska intencja na maj.