Papież Franciszek kończy wizytę w Mongolii i wraca do Rzymu. Jest pierwszym papieżem w historii, który odwiedził ten położony między Rosją a Chinami kraj, w którym znajduje się jedna z najmniejszych, licząca około 1500 osób, wspólnota katolicka na świecie. Przekazywał jej słowa otuchy, wsparcia i zachęty.
Piątek jest dniem odpoczynku papieża Franciszka po całonocnym locie z Rzymu do Ułan Bator w Mongolii, dokąd przybył nad ranem polskiego czasu. Najzimniejsza stolica na świecie powitała papieża słońcem i 20 stopniami ciepła.
Po raz pierwszy w historii może się zdarzyć, że wszyscy katolicy mieszkający w odwiedzanym przez papieża kraju będą mieli szansę być obecni na Mszy św., którą odprawia Biskup Rzymu. Kościół katolicki w Mongolii, w której Franciszek będzie przebywał w dniach 1-4 września, liczy bowiem niespełna półtora tysiąca wiernych. Ma za to swego kardynała, pochodzącego z Włoch Giorgio Marengo.
Papież Franciszek wyrusza w czwartek w jedną z najciekawszych podróży w dziejach wszystkich pielgrzymek; udaje się do Mongolii, gdzie nie był żaden z jego poprzedników. Dwadzieścia la temu zaproszony tam został Jan Paweł II, ale wizyta nie doszła do skutku z powodu jego stanu zdrowia. Obecna podróż do kraju, położonego między Rosją i Chinami, w którym przez dekady panował komunizm, odbędzie się w złożonym kontekście geopolitycznym.
Chrystus jest Bogiem teraźniejszości, a nie wspomnieniem przeszłości – zapewnił papież Franciszek w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. Odmówił ją z wiernymi z gromadzonymi na placu św. Piotra w Watykanie.
Pielgrzymka do Mongolii pokazuje determinację Franciszka, by odwiedzać najbardziej zapomniane zakątki globu – po to, by służyć nawet garstce żyjących tam wiernych. W naznaczonym wojnami świecie będzie miała również znaczenie geopolityczne, ponieważ kraj ten graniczy z Chinami i Rosją.
Franciszek, który 17 grudnia skończy 87 lat, jest jednym z najstarszych papieży w historii, jednak nie ma zamiaru zwalniać tempa – zauważa Gerard O’Connell na łamach jezuickiego magazynu „America”.
Chciałbym móc uczestniczyć w tych Światowych Dniach Młodzieży wraz z Ojcem Świętym i tyloma młodymi – napisał do Papieża 21-letni Pablo María de la Cruz OC (wcześniej Alonso Hidalgo). Młody Hiszpan umarł jednak 15 lipca po pięciu latach walki z mięsakiem Ewinga, złośliwym nowotworem kości. Franciszek otrzymał list na pokładzie samolotu od dziennikarki Radia Cope, Evy Fernandez. Przyznał, że jest mu znana ta historia.
To będzie najmłodsze od 35 lat kolegium kardynalskie, które przez swą największą w historii międzynarodowość dobitniej wyraża powszechność Kościoła.
To będzie jedna z najciekawszych zagranicznych papieskich podróży w ich historii: 31 sierpnia Franciszek uda się do Mongolii, gdzie nie był jeszcze żaden papież. W stolicy tego azjatyckiego kraju, Ułan Bator, będzie przebywać trzy dni. Program wizyty ogłosił w czwartek Watykan.
Śledź wypowiedzi papieża Franciszka na Twitterze.
„Kto przyjmuje migranta, przyjmuje Chrystusa” – zaznacza Franciszek i dodaje: „Migrantowi trzeba towarzyszyć, wspierać go i integrować”.