Przeciw eliminowaniu z obchodów bożonarodzeniowych odniesień do Chrystusa, powodującemu, że wszystko inne staje się sztuczne, zaprotestował papież podczas dzisiejszej audiencji ogólnej. Swoją katechezę poświęcił wyjaśnieniu treści świąt Bożego Narodzenia. Słów Ojca Świętego w Auli Pawła VI wysłuchało dziś około 8 tys. osób.
Franciszek zaznaczył, że doroczna celebracja Bożego Narodzenia jest uaktualnieniem wydarzeń sprzed dwóch tysięcy lat, narodzin Zbawiciela, „którym jest Mesjasz, Pan”. Zauważył, że w imię szacunku dla innych religii próbuje się usunąć wszelkie odniesienia do narodzin Jezusa. Ale „bez Jezusa nie ma Bożego Narodzenia. A jeśli w centrum jest On, wówczas cała otoczka, czyli światła, dźwięki, różne tradycje lokalne, w tym charakterystyczne potrawy, przyczyniają się do stworzenia atmosfery święta. Ale jeśli Go usuniemy - to światło gaśnie, a wszystko staje się sztuczne, pozorne” – powiedział papież.
Ojciec Święty wskazał, że istotą Bożego Narodzenia jest dar Syna Bożego dla ludzkości pogrążonej w nocy i odrętwieniu snu. „I także dzisiaj jesteśmy świadkami faktu, że często ludzkość woli ciemność, ponieważ wie, że światło zbudziłoby wszystkie te działania i myśli, które spowodowałyby zarumienienie się czy też wyrzuty sumienia. Dlatego wolimy pozostać w ciemności i nie wstrząsać naszymi złymi nawykami” – wyjaśnił Franciszek.
Papież podkreślił, że przyjęcie Jezusa oznacza, że mamy sami stawać się codziennie bezinteresownym darem dla tych, których spotykamy na naszej drodze. Bowiem „wraz z wcieleniem Syna Bóg otworzył nam drogę nowego życia, opartego nie na egoizmie, ale na miłości”. Dodał, że w Bożym Narodzeniu dostrzegamy, że Bóg kieruje swe orędzie przede wszystkim do usuniętych na margines. „W każdym czasie chce z nimi budować nowy świat, świat, w którym nie ma już ludzi odrzuconych, maltretowanych i pozbawionych środków do życia” – zaznaczył Ojciec Święty.
Na zakończenie Franciszek zaapelował: „W tych dniach otwórzmy nasze umysły i serca, aby przyjąć tę łaskę. Jezus jest darem Boga dla nas, a jeśli Go przyjmiemy, to my również możemy stać się nim dla innych, przede wszystkim dla tych, którzy nigdy nie doświadczyli zainteresowania i czułości. Jakże wiele osób nigdy nie doświadczyło w swoim życiu jakiejś czułości, zainteresowania ze względu na miłość. Boże Narodzenie pobudza nas, abyśmy to uczynili. W ten sposób Jezus rodzi się ponownie w życiu każdego z nas i przez nas stale jest darem zbawienia dla maluczkich i wykluczonych”.
"Serdecznie witam polskich pielgrzymów - mówił Franciszek. - Drodzy bracia i siostry, w tych dniach otwórzmy nasze umysły i serca, aby przyjąć dar miłości Boga, którym jest Jezus, Jego Syn zrodzony z Maryi Dziewicy. Jeśli Go przyjmiemy w naszej codzienności, to my również możemy stać się darem dla innych. Bardzo dziękuję za życzenia bożonarodzeniowe, jakie docierają z Polski i z całego świata, a szczególnie za modlitwy w mojej intencji. Proszę was, abyście stale pamiętali o mnie przed Panem. Z serca wam błogosławię!"
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.