- Niestety nie ma jeszcze kursów dla nowych Papieży, a ja jestem nim dopiero od pięciu miesięcy - wyznał Benedykt XVI podczas audiencji dla wyświęconych w tym roku biskupów.
Papież przyjął na audiencji 112 biskupów z całego świata uczestniczących w specjalnym kursie wprowadzającym ich w nową posługę, którą zorganizowała Kongregacja ds. Biskupów.
- Od wszystkich biskupów i moich współpracowników w Kurii staram się nauczyć mojego nowego zawodu - wyznał Benedykt XVI. Zebrani przyjęli to zwierzenie burzą oklasków.
Wśród hierarchów z Polski na audiencji byli obecni: biskup polowy WP Tadeusz Płoski, biskup pomocniczy diecezji kieleckiej Kazimierz Gurda i biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej Ryszard Kasyna.
Papież zalecił nowym biskupom, aby ułatwili swym wiernym spotkanie z Chrystusem, pomagając im odkryć "prymat życia duchowego".
Polecił im także lekturę Katechizmu Kościoła Katolickiego oraz Kompendium, które jest "jego wierną i pewną syntezą".
- Niech te dwa podstawowe dokumenty wiary Kościoła, będą punktem odniesienia dla waszego nauczania i znakiem jedności wiary, jaką żyjemy. Dialogowy charakter kompendium i jego ilustracje mają pomóc każdemu z wiernych na osobista konfrontację z wezwaniem Bożym, które rozlega się w sumieniu, aby nawiązać z Nim wewnętrzną i osobistą rozmowę - powiedział.
Benedykt XVI wezwał biskupów, aby szczególną troską otaczali "udział wiernych w niedzielnej Mszy świętej, w której rozbrzmiewa Słowo życia a sam Chrystus uobecnia się pod postacią chleba i wina".
Dotychczasowego proboszcza w Białym Borze i kustosza tamtejszego sanktuarium.
„Błogosławiony, kto nie stracił nadziei” to temat V Światowego Dnia Dziadków i Osób Starszych.
Od początku pontyfikatu papieża z USA notuje się stały napływ korespondencji do niego.
Gotowość do przyjęcia w Watykanie przedstawicieli Rosji i Ukrainy na potrzeby negocjacji.
Leon XIV przyjął na audiencji w Castel Gandolfo prezydenta Ukrainy.
Papież podczas Eucharystii w ekologicznej farmie w Castel Gandolfo.
Papież Leon XIV kieruje słowa, które poruszają sumienia i budzą nadzieję.
Władze rodzinnej miejscowości Leona XIV zamierzają kupić dom, w którym spędził dzieciństwo.