Troskę o katolików obrządku syryjsko-antiocheńskiego na całym świecie, a zwłaszcza w Iraku i Syrii, wyraził Papież, przyjmując w Watykanie ich ponad trzystuosobową grupę.
Biskupom tego Kościoła, którzy swój doroczny synod patriarchalny odbyli tym razem od 8 do 10 grudnia w Rzymie, towarzyszyli liczni wierni. Przybyli oni zarówno z krajów bliskowschodnich, jak i z diaspory rozproszonej w innych części świata, mającej już swoje diecezje. Ojciec Święty nawiązał do trudnej sytuacji na Bliskim Wschodzie, powodującej exodus chrześcijan, w tym także katolików tego obrządku.
„Ten ruch wiernych ku krajom uważanym za bezpieczniejsze zubaża chrześcijańską obecność na Bliskim Wschodzie – powiedział Franciszek. – A jest on [przecież] ziemią [biblijnych] proroków, pierwszych głosicieli Ewangelii, męczenników i tak licznych świętych, kolebką pustelników i monastycyzmu. To wszystko zmusza was do refleksji nad sytuacją waszych diecezji. Potrzebują one gorliwych pasterzy, jak również odważnych wiernych, zdolnych do dawania świadectwa Ewangelii w niełatwej nieraz konfrontacji z ludźmi należącymi do różnych grup etnicznych i religijnych. Wielu [waszych wiernych] uciekło, by schronić się przed okrucieństwem wypędzającym na drogi całą ludność i pozostawiającym ją bez środków utrzymania. Wraz z innymi Kościołami staracie się skoordynować swe wysiłki, by odpowiedzieć na potrzeby humanitarne zarówno tych, którzy pozostają w ojczyźnie, jak i tych, którzy schronili się do innych krajów”.
Październik w sposób szczególny jest poświęcony modlitwie różańcowej.
Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.