Papież Franciszek ma największe szanse na otrzymanie w tym roku Pokojowej Nagrody Nobla - takie są przewidywania bukmacherów we Włoszech i w innych krajach na 4 dni przed ogłoszeniem decyzji Komitetu Noblowskiego w Oslo.
Włoska agencja Agipronews, która specjalizuje się w informacjach na temat gier liczbowych i zakładów bukmacherskich, podała w poniedziałek, że papież wyprzedza ginekologa Denisa Mukwege z Demokratycznej Republiki Konga, leczącego ofiary gwałtów. To on jeszcze kilka tygodni temu uważany był za tegorocznego faworyta. Na 3. miejscu bukmacherzy plasują amerykańskiego filozofa Gene'a Sharpa, ideologa ruchu walki bez przemocy.
Wymieniani są także: Pakistanka Malala Yousafzai, ciężko zraniona przez talibów orędowniczka dostępu kobiet do edukacji, oraz założyciel demaskatorskiego portalu internetowego WikiLeaks Julian Assange. Jest też kandydat zbiorowy - mieszkańcy włoskiej wyspy Lampedusa, niosący pomoc tysiącom nielegalnych imigrantów, którzy przypływają z Afryki.
Nazwisko laureata pokojowego Nobla zostanie ogłoszone w piątek.
W 2003 roku za faworyta do tej nagrody uważano Jana Pawła II. Dostała ją wówczas irańska obrończyni praw człowieka Szirin Ebadi.
Wizyta w tym kraju, w którym nie był nigdy żaden papież, była marzeniem Franciszka.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.