Watykan przyłączył się do apelu o uwolnienie muzułmańskich uczennic uprowadzonych w Nigerii. Potępił jednocześnie ten „kolejny akt strasznej przemocy”, sianej w tym kraju przez terrorystów z islamskiego ugrupowania Boko Haram.
Watykański rzecznik podkreślił, że porwanie niewinnych dziewcząt budzi też ogromne współczucie, nie wiadomo bowiem jak wielkim upokorzeniom, jakiej przemocy, fizycznej i duchowej, zostały one poddane przez oprawców. „Przyłączamy się do apeli o ich uwolnienie i jak najszybsze przywrócenie do normalnego życia” – powiedział ks. Federico Lombardi. Zapewnił też o modlitwie za Nigerię, by jak najszybciej położyć kres trwającemu tam konfliktowi i odrażającemu terroryzmowi, będącemu źródłem tak wielu cierpień.
W czasie ostatnich dwóch napadów islamiści uprowadzili ponad dwieście licealistek. Podobne porwania miały miejsce także w ubiegłym roku i wiele ofiar do tej pory nie wróciło do swych domów. Tymczasem w obawie przed kolejnymi porwaniami zamknięto w Nigerii liczne szkoły. „Przerażająca strategia zastraszania stosowana przez rebeliantów, którzy w ten sposób chcą pokazać, że żadne inne wykształcenie poza islamskim nie jest dziewczętom potrzebne, zdaje się przynosić zamierzony przez nich skutek” – podkreśla abp Ignatius Kaigama. Nigeryjski hierarcha apeluje zarazem do władz kraju o zintensyfikowanie wysiłków celem uwolnienia dziewcząt oraz o zdecydowane stawienie czoła islamskiemu terroryzmowi.
Papież przyjął działaczy, którzy przed rokiem zorganizowali "Arenę Pokoju".
Przez 12 lat pontyfikatu Franciszek nigdy nie był tam na urlopie.
Realizowany jest tam eko-projekt inspirowany encykliką Franciszka "Laudato si' ".
Musimy pamiętać, że to obecny wśród nas Zmartwychwstały Chrystus chroni i prowadzi Kościół.
Prace trwały około dwóch tygodni, a ich efektem jest wyjątkowe dzieło sztuki ogrodniczej.
Leon XIV ma najlepsze kwalifikacje do bycia dobrym pasterzem.
„Wznosi się ku niebu płacz matek i ojców, którzy trzymają w ramionach martwe ciała swoich dzieci”.