Naczelny "GP" o duchownym: "Stał się ofiarą rosyjskiej propagandy".
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski kończy współpracę z „Gazetą Polską”. Decyzję tę ogłosił po tym, jak redakcja, bez powiadomienia, nie wydrukowała jego felietonu, w którym pisał o związkach nowego rządu Ukrainy z ruchem banderowskim. Duchowny uznał, że jest to złamanie umowy. Na swoim blogu wyraził oburzenie tym faktem. „Zdaję sobie sprawę, że redakcji »GP« od dłuższego czasu nie jest po drodze z moją skromną osobą. Niech więc ma odwagę tę sprawę rozwiązać po ludzku i z zachowaniem obowiązującego prawa” – napisał.
Miesiąc temu ks. Isakowicz-Zaleski zrezygnował także z pisania do „Gazety Polskiej Codziennie”, co uzasadnił poparciem, jakie gazeta udzieliła kijowskiemu Majdanowi, a także unikaniem przez nią płacenia honorariów. Teraz ogłosił, że będzie publikował w mediach „prawdziwie niezależnych”. Chodzi m.in. o „Gazetę Warszawską”, serwis Prawy.pl, kwartalnik „Opcja na prawo”.
Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej” uznał, że ks. Isakowicz-Zaleski „stał się ofiarą rosyjskiej propagandy”. – Dał się nakręcić na udowadnianie za wszelką cenę, że rewolucję na Ukrainie wywołali banderowcy, co jest oczywistą nieprawdą. Przynosi to też realne szkody polskiej racji stanu – powiedział portalowi wirtualnemedia.pl.
"Wierni Ewangelii i fundamentalnym wartościom wiary chrześcijańskiej”.
Prezentacja dokumentu nastąpi 9 października w Biurze Prasowym Stolicy Apostolskiej.
Ojciec Święty przyjął na audiencji duszpasterzy osób starszych.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
Szczególnie na terenach, gdzie istnieją głębokie rany spowodowane długotrwałym konfliktami.
Papież przyjął przedstawicieli Konferencji Medycznej Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Papież przyjął w Watykanie uczestniczki kapituły generalnej sióstr paulistek.