Kościół jest naszym domem i przykro nam, że nasi bracia z rządu, z parlamentu, atakują go – powiedział bp świdnicki Ignacy Dec podczas rekolekcji dla rolników, które trwają w Dobromierzu.
Biskup ubolewał, że ataki na Kościół przychodzą ze strony osób, które są Polakami, w wielu przypadkach katolikami. „Jakiż to syn, jakaż to córka, która kala swoje gniazdo, swój dom, do którego się weszło przez chrzest święty, dom któremu tyleż zawdzięcza naród? – mówił bp Dec. - Niech nie mówią, że wszystko jest w porządku, że to nakazuje sprawiedliwość i przyzwoitość. Zdrowo myślącego człowieka nie przekona się nigdy, że ostatnie działania są dla dobra Polski i Narodu. Oszczędźmy sobie wyliczania tych spraw, tych bolączek. Wymieńmy tylko jedną z nich, którą dziś widzi niemal cały naród. Jest nią odmowa umieszczenia Telewizji Trwam na cyfrowym multipleksie – podkreślił hierarcha.
Przypominał, że wysłano wiele petycji ważnych gremiów życia społecznego, zebrano prawie 2 miliony podpisów domagających się tego przydziału, odbyły się marsze ulicami kilku miast w kraju i za granicą. - Wszędzie słyszy się argumentację, że to jest postulat prawa do prawdy, postulat zdrowej demokracji, wolności słowa, uniknięcia dyktatury jednej opcji politycznej – mówił biskup. - Drodzy bracia i siostry przyszedł czas na obronę naszego dziedzictwa narodowego, którego ważną częścią jest Kościół katolicki, nasz dom. Kościół to przecież wielka instytucja narodowa - podkreślił.
Biskup mówił także o nieprzemijającej miłości Boga do człowieka. - Nie jest tak łatwo, gdy się uczestniczy w pogrzebie młodej matki, która umarła z powodu choroby nowotworowej i osierociła kilkoro dzieci, nie jest łatwo powtórzyć to, gdy się widzi dzieci kalekie od urodzenia, gdy się ogląda rozmiar cierpienia spowodowanego katastrofą pod Smoleńskiem czy pod Szczekocinami - przyznał bp Dec. - A jednak trzeba wierzyć, że cokolwiek się ze mną dzieje, Bóg minie kocha. Jego miłość jest nieodwołalna.
Bp Dec podkreślał też znaczenie miłości rolników do ziemi. - Ta miłość zawsze stanowiła filar, na którym opierała się narodowa tożsamość - stwierdził. - W chwilach wielkich zagrożeń, w momentach najbardziej dramatycznych w dziejach narodu ta miłość i przywiązanie do ziemi okazywały się niezmiernie ważne w zmaganiu o przetrwanie. Dzisiaj, w czasach wielkich przemian, nie wolno o tym zapominać.
- Dziś ważny jest postulat, by nie pozbywać się ziemi, by ją sobie cenić jako własność, bowiem, jak mówią mądrzy ludzie: „tyle wolności ile własności” - przestrzegał biskup. - Zdołano wysprzedać w ostatnim czasie tyleż fabryk, zakładów pracy, banków, prasy. Zachowajmy w naszych rękach ziemię, podstawowy skarb narodu.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.