Taaak, najlepiej zamknąć usta innym i udawać, że wszystko w polskim Kościele jest cacy. To powrót do czasów inkwizycji i cenzury. Ta drogą Kościół niczego nie osiągnie, wręcz przeciwnie. Należy oczekiwać, gdy Franciszek w 2016 przy jedzie na ŚDM i potrząśnie zmurszałym lokalnym Kościołem.
O. Mądel znany jest tez jako ,,znawca tematyki smoleńskiej"Często autorytatywnie wypowiadał się na temat przyczyn katastrofy.
Choćby tu: http://www.areopag21.pl/en_face/artykul_3830_kazanie-spiskowe-ojca-jacyniaka.html
- Dobra decyzja, tylko spóźniona o kilka lat. Pozwalanie na taka samowolę, to robienie krzywdy bliźniemu. - Zło rodzi zło i bardzo szybko rozrasta się.
Masz rację @Jerzyk, jak tak sięgnąć do przeszłości, w imię "szerzenia wiary", oraz krytyki tego szerzenia, zło niszczyło ludzi. Bezrefleksyjność, ślepe posłuszeństwo, w imię organizacji to tworzenie posłusznych narzędzi do sterowania nimi. Więc żadne zamykanie ust kapłanom na podstawie wewnętrznych przepisów nic nie da. Spowoduje skutki odwrotne do zamierzonego, pokazując Kościół z jak nagorszej strony, przypominający czasy minione.
"zgodny"
- Nie bardzo cię rozumiem.
Nie wiem dlaczego tak bardzo wstydzisz się siebie. Nie bardzo jesteś "zgodny", skoro nie godzisz się ujawnić nawet w "nicku". Musisz się bardzo nie lubić, skoro kryjesz się za niewiadomymi nazwami.
- Nie wiem co to znaczy " w imię szerzenia wiary".
Jezus nakazał swoim uczniom głoszenie "Dobrej Nowiny" wszelkiemu stworzeniu. Decyzja należy do każdego z nas. - Przymusu nie ma.
Jednak jak się godzę być uczniem Jezusa, godzę się tym samym wypełniać Jego wolę.
- Piszesz o jakiejś organizacji. Kościół nie jest organizacją. Nie ma zapisów, więc nie można też się wypisać. - Nikt nikomu ust nie zamyka.
Jest wielu, którzy porzucili kapłaństwo i na lewo i prawo wygadują co im ślina na język przyniesie.
Tego kto chce iść iść za Jezusem, obowiązują pewne Boże zasady.
Komu one nie pasują, może w każdej chwili odejść.
Jeżeli jednak jest w Kościele Jezusowym, nie może głosić zasad sprzecznych z głoszeniem Jezusa i tych co stoją na straży zachowania WIARY.
@Jerzyk, w dalszym ciagu popełniasz fatalny błąd niezrozumienia czyichś tekstów, wyrywając z kontekstu fragmenty i na nich budujesz swoje komentarze. To styl prymitywnej polemiki. Polecam Ci zatem powrót do art. "Karmię was tym, czym sam żyję" w dziale listów czytelników. Może coś zrozumiesz, choć wątpię. Ale przedtem zapoznaj się z historią Kościoła i jak o szerzył wiarę, jakimi metodami.
Portal jezuicki deon stale publikował artykuły o. Mądla. Były niegodne. Tam jest jeszcze kilku podobnych jezuitów i dyrekcja promuje taki model portalu - liberalny, poprawny i postmodernistyczny
Pewnie, najlepiej nie wysłuchać, nie próbować rozmowy tylko kara tatuś nieposłusznego syna...jak nie myślisz jak tatuś to masz się przymknąć i na dodatek nic nie myśleć. Co z tego, że zrobił tyle dobrego to nie ma znaczenia. To samo było z jednym kapucynem dobrze pracował z młodzieżą, książki pisał, organizował eventy dla młodych to co trzeba było z takim zrobić? Suspendować. I teraz nie ma o nim słowa nawet, że ktoś taki w ogóle istniał. Wszyscy bardziej papiescy od papieża. To jest nieludzkie, totalny brak zrozumienia że o miłosierdziu nie wspomnę. I potem się dziwią, że ludzie odchodzą z Kościoła. Mnie to już wcale nie dziwi.
Jeżeli piszesz o Fabianie Błaszkiewiczu to decyzja jest wg mnie słuszna. Bardzo do lubiłem i ceniłem ale zamiast na Boga postawił na promowanie siebie. Nie jest osobą świecką i ślubując posłuszeństwo wiedział co robi. Wybrał odejście od wartości, które także ja wyznaję więc dlaczego KK ma promować kogoś, kto go odrzuca? Jedynej rzeczy, której szatan nie potrafi "podrobić" to pokora. piona
Mnie też nie dziwi, że od Kościoła odchodzą ludzie, którzy bardziej sobie cenią "nowoczesną teologię" i "znanych" teologów od nauczania Kościoła. Tymczasem to Kościołowi. na którego czele stoi Piotr. Pan Jezus zlecił posługę głoszenia Dobrej Nowiny, a nie "dobrych nowinek".
Nie bądźmy naiwni, Tomasz Turowski nie był jedynym oddelegowanym do jezuitów. Z tego co się wyrabia na forach i innych mediach widać, że dobrze się tam mają. Ks. Mandel to na razie pierwszy przypadek próby posprzątania w Zakonie.
A czy Ty chociaż znasz powody suspensy o. Szymkowiaka? Nie? To się nie wypowiadaj. Ja znam i znam ludzi, których niestety skrzywdził. Decyzja przełozonych była słuszna. Grozi mu ponadto wydalenie z zakonu. I dobrze, że teraz nie ma o nim słowa. Dla jego dobra i tycvh, których skrzywdził. Takie są fakty. Widzę, że Ty w ogóle nie rozumiesz istoty miłosierdzia. Kłania się wiedza religijna. Poczytaj Katechizm Kościoła. Miłosierdzie idzie w parze ze sprawiedliwoscią. Miłosierdzie nie oznacza zgody na grzech i zło. Widzę, że myślisz tak samo jak liberałowie medialni mętnego nurtu, którzy uważają, że paież Franciszek wszystko usprawiedliwi, na wszystko się zgodzi, wszystko wybaczy bez konsekwencji, itd. Tylko, że to bzdury. Zapewniam Cię, że papież Franciszek pierwszy kazał by suspendować o. Szymkowiaka za to co zrobił i za krzywdę jaką wyrządził wspólnocie Kościoła. Otwórz oczy i spójrz szerzej na pewne sprawy.
Nie miałem przyjemności, ale to jakaś epidemia wśród jezuitów. A sądząc po zawartości Deonu, nie zdążyli zauważyć, że mają papieża - jezuitę. (Być może i zauważyli, ale nie bardzo się do niego przyznają. Za to uwielbiają dyskutować - o niczym i bić pianę. No nie wszyscy, tylko ci, którym się wyraźnie nudzi w życiu kapłańskim i postanowili spędzić je w internecie na jałowych dyskusjach)
Zadziwia ilość kliknięć dokonanych w tak krótkim czasie od pojawienia się informacji. Inne tematy aż tak nie elektryzują, mimo, że wydają się nieporównanie ważniejsze. Nie znam osiągnięć o. Mądela, które doprowadziły go do ZAKAZU SPRAWOWANIA SAKRAMENTÓW, co jest dla mnie zadziwiającą karą, czymś niewyobrażalnym w stosunku do kapłana - to tak jakby uderzyć w istotę jego kapłaństwa. Nie wyobrażam sobie by jakikolwiek przełożony mógł wydać taki zakaz pochopnie. Mnie ten zakaz wiele mówi sam w sobie. Nie zauważyłem by ktokolwiek z obrońców, czy atakujących odniósł się do tego wątku. Zwłaszcza zadziwia to u obrońców. Nie zależy im na ocaleniu kapłaństwa? Bardziej się interesują możliwością usłyszenia bliskich sobie wypowiedzi? Do tego nie trzeba być kapłanem. Przecież wielu "byłych" kapłanów, po zrzuceniu sutanny, wypowiada się dalej na lewo i prawo. Więc o co tu chodzi? Zastanawiam się co jest nie tak z MOJĄ wypowiedzią? Bo zbiera, jak rozumiem zasłużone minusy. Znaczna jej części dotyczy jezuickiego portalu Deon, którym jestem po prostu zniesmaczony. Jest to typowe bicie piany, w którym nie mam ochoty uczestniczyć, a jeśli już to robię, to ograniczam się do cytowania autorów, którzy choć skrzętnie wchodzą w każdą okazję dyskusji z czytelnikami, to akurat polemikę z cytatami złożonymi z własnych wypowiedzi pomijają. No nie stawia to w najlepszym świetle autorów portalu. Stwierdzenie, że obecność Papieża Franciszka na jezuickim portalu jest ledwie symboliczna jest faktem. Do tego trudno zrozumiałym. Samym portalem zainteresowałem się po wyborze jezuickiego Papieża, licząc, że co jak co, ale ojcowie jezuici, staną na wysokości zadania. Nie chciałbym mieć brzydkich podejrzeń, że oceniający moją wypowiedź, dokonują oceny bez znajomości meritum. Pozostaje więc sądzić, że odpowiada im taki ksiądz katolicki, którego sposób sprawowania sakramentów jest nie do przyjęcia z punktu widzenia władz zakonu i Kościoła, którego jest członkiem. Odpowiada im taki sposób prowadzenia forum internetowego, który jest czystym pieniactwem i dyskusją bez wartości, która niczego nie wnosi i stanowi stratę czasu. Taka jest wymowa minusów. Chciałem jeszcze raz zaznaczyć, że świadomie nie zapoznałem się z "twórczością" o. Mądela, więc nie zajmuję się jej oceną, tylko oceną tego co się stało i co się dzieje na portalu prowadzonym przez jezuitów, którego domeną niestety są jałowe dysputy o niczym, a bardzo mało wartościowych, treściwych artykułów. Rozumiem, że informacja uruchomiła tak zwolenników o. Mądela jak i zwolenników takiego duszpasterstwa jak wyżej opisane. Cóż w takim razie ojcowie jezuici w kraju rzeczywiście mają problem.
Szkoda, że tak późno. Znam tego księdza z Twittera i włos mi się na głowie jeżył, kiedy czytałam jego komentarze. W końcu zablokowałam i wcale nie z powodów politycznych, Ten zakonnik głosił już swoją teologię.
Moim zdaniem wszelka krytyka różnych zjawisk mających miejsce w Kościele powinna się odbywać na forum mediów katolickich. Wtedy nie ma wątpliwości co do intencji. Jest miejsce na wymianę myśli i stanowisk w Kościele, ale na pewno nie są to świeckie media zresztą nie zawsze Kościołowi przychylne.
przykro pisać, ale następny ksiądz który uwierzył w mrzonkę, że "gazeta wyborcza" ma naprawiać Kościół Katolicki !! pokolenie eks ks. S. Obirka na wymarciu !
Yamosh czy charakter Naszego Dziennika naprawi Kościół Katolicki? Bo ja osobiście wątpię. Kontrargument można zawsze przedstawić ale jaki to ma sens. I jeszcze jedno,nikt nikomu nie każe czytać tej czy innej gazety,tak samo jest z oglądaniem TV.
Nie wiem czy to zbieg okoliczności że w ostatnim czasie "zamyka" się usta tym tzw. niepokornym.A może to tylko bezsilność przed tym że Kościół się zmienia.Nie wiem czy idzie to w dobrym kierunku,ale najgorsze co może być to stanie w miejscu. Słowa Ojca Świętego też dla niektórych mogą być trudne,więc jemu też zamkniemy usta.
Fraza: "wt /NaTemat.pl", jak się domyślam artykuł został napisany przez p. Wojciecha Teistera (wt), na podstawie doniesień "NaTemat.pl". Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany. Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana. Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji? Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy? Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!!
Co się z tym Kościołem dzieje? To coś okropnego. Zamyka się usta ludziom mądrym i zdrowo myślącym. Ludziom otwartym na dyskusję. Myślę już nadszedł czas na oddolny ruch świeckich, który powstrzyma takie działania biskupów i zakonnych dostojników. Trzeba się zdecydowanie opowiedzieć przeciwko temu co głosi środowisko Frondy, środowisko Radia Maryja i ksiądz Oko. Kościele Otwarty obudź się!
Najpierw niech Tobą potrząśnie. Obyś nie musiał wtedy się wstydzić. Zapytaj sam siebie jaki jest poziom Twojej wiary i czy jest to wiara żywa czy martwa?
"Co się z tym Kościołem dzieje? To coś okropnego. Zamyka się usta ludziom mądrym i zdrowo myślącym." - wiem to co spotkało Isakowicza było bardzo nieuczciwe - ale szybko się z tego Dziwisz wycofał.
Po pierwsze "Nasz Dziennik" nie ma naprawiać Kościoła, ale ewangelizować. A reformowanie Kościoła przez "Gazetę Wyborczą" znaczy tyle samo jakby naprawiał go diabeł ! Od naprawiania Kościoła - na szczęście i ku naszej nadziei - jest Duch Święty !
A gdzie Gazeta Wyborcza chce reformować Kościół.Co za głupoty wypisujesz Yanosh.Porównywanie do diabła jest nieuczciwe,szczególnie do ludzi którzy pracują w tej gazecie a są praktykującymi katolikami.Jesteś pewny że masz rację.Czy tacy ludzie jak ty mają to we krwi że oskarżają wszystkich jak popadnie tylko dlatego że mają inne zdanie.W naszym Kościele też nie wszyscy zgadzają się z tym czy innym biskupem, i przez to mają być wykluczeni.Każdy kocha Boga po swojemu.
Praktykujący katolik nie powinien pracować w ateistycznej, antyklerykalnej, liberalnej gazecie. W przeciwnym razie sam siebie poniża i ośmiesza. Ta gazeta to dziennikarstwo najgorszej klasy. Kłamią, kłamią i jeszcze raz kłamią i to całkiem skutecznie. Ten kto sibie szanuje i swoją wiarę, nie będzie czytał tak dennej i jałowej gazety.
Fraza: "wt /NaTemat.pl", jak się domyślam artykuł został napisany przez p. Wojciecha Teistera (wt), na podstawie doniesień "NaTemat.pl". Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany. To, że władze zakonu nie podały przyczyny ukarania zakonnika, nie oznacza, że tej przyczyny brak, "NaTemat.pl", skądś uzyskał informację. Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana. Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji? Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy? Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!! P.S. Widzę, że brak odwagi GN, że wstrzymuje mój wpis krytyczny. Bądźcie poważni.
Kurcze... Nareszcie. Z niecierpliwością czekam też na jakieś postanowienia odnośnie do poczynań polskich Dominikanów, którzy swą pradawną dewizę zmodyfikowali na "Gazeta Wyborcza aliis tradere"...
Wydaje się, że przełożony po ojcowsku przypomina ks. Mądelowi, które przykazanie jest pierwsze. Nie wolno z adwersarza-współbrata publicznie robić idioty, zanim się nie spróbuje sam na sam z nim porozmawiać. Czasem zresztą lepiej tolerować ekscesy smoleńskie kaznodziejów, niż ze zdrowego rozsądku czynić bożka. Trzeba jednak brać pod uwagę stan ducha głosicieli spisku oraz toksyczny charakter tamtych teorii. No i z pewnością to, że, jak zwykle prawda pewnie leży gdzieś pośrodku...
Nie mam kaznodziejów za idiotów. Powinni tylko częściej się "przewietrzać". Chodzi mi o płomienne kazania wygłoszone w dobrej wierze (choć niekoniecznie dobrej intencji) i przesycone polityką oraz kompletną ignorancją powtarzanie wciąż tych samych, dawno obalonych tez na nieomalże ewangelicznym gruncie w poetycko-patriotycznej oprawie.
Już wiadomo, że poszło o rękoczyny. Ksiądz, jak Don Camillo sprowokowany wygrzmocił współbrata adwersarza. Teraz spędzi więcej czasu przed krucyfiksem. Nie lepiej było od razu tak...
CYnick - jaśniej poproszę! Widzisz ja jestem prosty,tępy katol, nie pojmuję głębi twojego przesłania. Masz na myśli tych kaznodziejów,którzy głoszą takie zacofane tezy ja ta że "prawda nas wyzwoli"?
Hmm - widzisz jakoś "przewietrzanie" trudno mi pogodzić z zaleceniem aby witraże oglądać o środka - no chyba że postulujesz częściowe wyburzenia świątyń aby można było podziwiać witraże a jednocześnie stać w przeciągu...
a nikogo nie zastanawia ta mnożąca sie ilość księży, których się w polskim kosciele ostatnio wyklucza?
i tylko biznesmen toruński w koloratce może swobodnie wygadywać wszystkie możliwe dyrdymały. wiadomo dlaczego: kasa płynie...
w polskim kościele liczy się bezmyślne posłuszeństwo, kasa - i bałwochwalczy stosunek do hierarchii. wszelki ruch myśli jest zakazany.
ciekawe, że akurat wywiad o.Mądela dla Gazety Wyborczej niejednego sceptyka religijnego skłonił do refleksji prokościelnej. wiem co piszę. obserwowałem reakcje na ten wywiad, którego myślą pzrewodnią była pozytywna wartośc buntu. ale jakiegokolwiek fermentu myślowego polscy księża nie są w stanie udźwignąć: trzeba by wykazac się mądrością, przenikliwością - a tu cienko niestety. nie od dziś wiadomo, że poziom wykształcenia przeciętnego proboszcza sytuuje sie gdzieś nieco powyżej zawodówki...
polski ksiądz z inteligentem niepokornym, poszukującym, stawiającym różne pytania, myślącym - nieraz błądzącym, ale na drodze do zrozumienia prawdy - radzić sobie nie potrafi inaczej, jak zakazem i anatemą.
Mnie bardziej martwi ta ilość mnożących się katolików o martwej wierze, letnich i pustych duchowo i mnożąca się ilość jałowych komentatorów na tym forum wypisujących baśnie zza siedmiu gór, siedmiu mórz...
Fraza: "wt /NaTemat.pl", jak się domyślam artykuł został napisany przez p. Wojciecha Teistera (wt), na podstawie doniesień "NaTemat.pl". Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany. To, że władze zakonu nie podały przyczyny ukarania zakonnika, nie oznacza, że tej przyczyny brak, "NaTemat.pl", skądś uzyskał informację. Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana. Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji? Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy? Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!! P.S. Widzę, że brak odwagi GN, że wstrzymuje mój wpis krytyczny. Bądźcie poważni.
Jestem przeciwny zamykaniu ust kapłanom - z drugiej jednak strony gdy ktoś bez skrępowania wygaduje (i wypisuje) jawne nonsensy i do tego podpiera się autorytetem kapłańskim, no to już coś z tym fantem zrobić się musi.
Ludziom i niektorym, trzezwo myslacym kapłanom w ten sposob ust sie nie zamknie. W końcu sami biskupi i prowincjały sobie będą nabozenstwa odprawiac, bo niewielu słuchac ich zechce !
O to się nie martw posepowy fatalisto. Już niejeden tak ględził bez sensu w historii. I co? I nic. Kościół istaniał, istnieje i będzie istniał - z Tobą czy bez Ciebie. A Ty się lepiej weź za modlitwę. Ciekawe czy Ty chociaż chodzisz na owe nabożeństwa i jak często? Napiszesz jak to jest u Ciebie z tym?
Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. A obłudnicy i hipokryci - owszem. Ktoś już kiedyś mówił o "uczonych w piśmie", ze są niczym groby - z wierzchu pobielane, a w środku pełne plugastwa.
Wybory na horyzoncie więc kościół przystąpił do czyszczenia przedpola. Prostaczkowie nie mogą się tym razem pomylić i zagłosować na niewłaściwą partię, a ci "liberalni" księża siali tylko zamęt marudząc o jakimś dziwacznym kościele otwartym, podczas gdy wiadomo, że jest tylko toruński. Partia z kościołem, kościół z partią. Na pohybel liberałom.
P.S. Stawiam półkwaterek znakomitej pokrzywówki przeciwko czapce mirabelek, że następnym zakneblowanym księdzem będzie ksiądz Kazimierz Sowa.
No cóż, w istocie rzeczy o. K. Mędel został pozbawiony prawa do "wolności słowa" z naruszeniem jego fundamentalnych zasad prawnych. Jednym z podstawowych praw człowieka i obywatela jest prawo do wyrażania opinii. W prawie polskim wolność słowa gwarantuje Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. Nr 78, poz. 483 ze zm.) w przepisie art. 54 (ten sam przepis gwarantuje zakaz cenzury). W systemie europejskim wolność słowa zapewnia Europejska Konwencja Praw Człowieka (Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności) z dnia 4 listopada 1950 r., w prawie wspólnotowym Karta Praw Podstawowych UE, która stanowi dzisiaj część obowiązującego prawa wspólnotowego. Wolność ta nie jest jednak „jednolita” i może przejawiać się w różny sposób. Z tego powodu mówi się w tym kontekście o wolności słowa w mediach - wolności mediów, wolności słowa w debacie publicznej (politycznej), wolności wypowiedzi komercyjnej, wolności słowa w postępowaniu sądowym, wolność wypowiedzi w wojsku i policji, wolności akademickiej, czy wolności twórczości artystycznej. Wolność słowa może przejawiać się w różnej formie i może być manifestowana w rozmaity sposób. Wolność wypowiedzi może w pewnych przypadkach podlegać ograniczeniom, zgodnie z art. 31 Konstytucji RP. Takie ograniczenia mogą być wprowadzane jedynie w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą co do zasady naruszać istoty tej wolności. Toteż nie powinny ograniczać swobody wypowiedzi treści kontrowersyjne, czy bolesne dla niektórych, szokujące, głupie, czy wyrażone w mało elegancki sposób, jak również obnażające niekompetencje, czy nieudolność organów władzy publicznej lub kościelnej.
Niektóre tematy nie obejdą się bez ingerencji "zawodowych" wykrzykiwaczy wyznających
- "Jedyną słuszną drogę"
- Ciekawe ile im płacą za zamieszczenie idiotycznych "wolnościowych" wypowiedzi?
- Może mają także dodatek za odpowiedni "+", czy "-"? - Dzięki Ci Panie Boże za ludzi Kościoła, nie pozwalających na samowolę. - Pokora, to jedyny sposób na zwycięstwo.
Jezus pokazał to swoją Ofiarą.
Zarówno ideologiczni i zawodowi podżegacze przeminą, jak komuna przeminęła. - A Kościół Jezusowy trwa !!!
Ależ @Florianie, czy to wypada, aby katolik jednym tchem chwalił Boga i Jezusa, a jednocześnie wypowiadał fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, i stawiał mu niezasadnione zarzuty ?
Jestem stary. Ale nigdy nie myślałem, że aby ocalić swoją wiarę w Boga, będę chyba musiał zrezygnować z chodzenia do Kościoła. Bo z oglądania telewizji Trwam już zrezygnowałem. Nie jestem bowiem w stanie przełknąć takiej dawki hipokryzji
Jezuicki portal DEON jest rajem dla takich jezuitów jak o. Mądel. Jest rzeczywiście poprawny, liberalny i postmodernistyczny. Dyrekcja DEON i WAM właśnie to promuje
O. Rafał Szymkowiak prowadził SM w Wołczynie 3x byłam. Brałam też udział w rekolekcjach u ss Albertynek. Czytałam książki przepchnąć słonia, ekstremalnie wypasione rekolekcje. Jak czytam że nie jest już w zakonie to szok. Tylu ludzi dzięki jego świadectwu się nawróciło
Ta drogą Kościół niczego nie osiągnie, wręcz przeciwnie.
Należy oczekiwać, gdy Franciszek w 2016 przy jedzie na ŚDM i potrząśnie zmurszałym lokalnym Kościołem.
O. Mądel znany jest tez jako ,,znawca tematyki smoleńskiej"Często autorytatywnie wypowiadał się na temat przyczyn katastrofy.
Choćby tu:
http://www.areopag21.pl/en_face/artykul_3830_kazanie-spiskowe-ojca-jacyniaka.html
Ta krytyka pewnie była ostatnim kamyczkiem....
2 minuty szukania i proszę:
http://madel.salon24.pl/484932,bledy-berczynskiego-i-biniendy
http://madel.salon24.pl/481016,anicie-gargas-ironistce
http://madel.salon24.pl/472474,dobra-pora-na-wrak
http://madel.salon24.pl/468234,czerwone-uszy-mazurka
http://madel.salon24.pl/464897,wildstein-sie-myli
http://madel.salon24.pl/460407,cezaremu-gmyzowi-do-sztambucha
Jeśli Jacyniak jest prokuratorem to kim jest o. Mądel?
Pozwalanie na taka samowolę, to robienie krzywdy bliźniemu.
- Zło rodzi zło i bardzo szybko rozrasta się.
Bezrefleksyjność, ślepe posłuszeństwo, w imię organizacji to tworzenie posłusznych narzędzi do sterowania nimi.
Więc żadne zamykanie ust kapłanom na podstawie wewnętrznych przepisów nic nie da. Spowoduje skutki odwrotne do zamierzonego, pokazując Kościół z jak nagorszej strony, przypominający czasy minione.
"zgodny"
- Nie bardzo cię rozumiem.
Nie wiem dlaczego tak bardzo wstydzisz się siebie. Nie bardzo jesteś "zgodny", skoro nie godzisz się ujawnić nawet w "nicku". Musisz się bardzo nie lubić, skoro kryjesz się za niewiadomymi nazwami.
- Nie wiem co to znaczy " w imię szerzenia wiary".
Jezus nakazał swoim uczniom głoszenie "Dobrej Nowiny" wszelkiemu stworzeniu. Decyzja należy do każdego z nas.
- Przymusu nie ma.
Jednak jak się godzę być uczniem Jezusa, godzę się tym samym wypełniać Jego wolę.
- Piszesz o jakiejś organizacji.
Kościół nie jest organizacją. Nie ma zapisów, więc nie można też się wypisać.
- Nikt nikomu ust nie zamyka.
Jest wielu, którzy porzucili kapłaństwo i na lewo i prawo wygadują co im ślina na język przyniesie.
Tego kto chce iść iść za Jezusem, obowiązują pewne Boże zasady.
Komu one nie pasują, może w każdej chwili odejść.
Jeżeli jednak jest w Kościele Jezusowym, nie może głosić zasad sprzecznych z głoszeniem Jezusa i tych co stoją na straży zachowania WIARY.
Polecam Ci zatem powrót do art. "Karmię was tym, czym sam żyję" w dziale listów czytelników. Może coś zrozumiesz, choć wątpię.
Ale przedtem zapoznaj się z historią Kościoła i jak o szerzył wiarę, jakimi metodami.
Jedynej rzeczy, której szatan nie potrafi "podrobić" to pokora.
piona
Kontrargument można zawsze przedstawić ale jaki to ma sens.
I jeszcze jedno,nikt nikomu nie każe czytać tej czy innej gazety,tak samo jest z oglądaniem TV.
Słowa Ojca Świętego też dla niektórych mogą być trudne,więc jemu też zamkniemy usta.
Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany.
Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana.
Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji?
Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy?
Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!!
Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany. To, że władze zakonu nie podały przyczyny ukarania zakonnika, nie oznacza, że tej przyczyny brak, "NaTemat.pl", skądś uzyskał informację.
Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana.
Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji?
Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy?
Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!!
P.S. Widzę, że brak odwagi GN, że wstrzymuje mój wpis krytyczny. Bądźcie poważni.
Chodzi mi o płomienne kazania wygłoszone w dobrej wierze (choć niekoniecznie dobrej intencji) i przesycone polityką oraz kompletną ignorancją powtarzanie wciąż tych samych, dawno obalonych tez na nieomalże ewangelicznym gruncie w poetycko-patriotycznej oprawie.
i tylko biznesmen toruński w koloratce może swobodnie wygadywać wszystkie możliwe dyrdymały.
wiadomo dlaczego: kasa płynie...
w polskim kościele liczy się bezmyślne posłuszeństwo, kasa - i bałwochwalczy stosunek do hierarchii.
wszelki ruch myśli jest zakazany.
ciekawe, że akurat wywiad o.Mądela dla Gazety Wyborczej niejednego sceptyka religijnego skłonił do refleksji prokościelnej. wiem co piszę. obserwowałem reakcje na ten wywiad, którego myślą pzrewodnią była pozytywna wartośc buntu.
ale jakiegokolwiek fermentu myślowego polscy księża nie są w stanie udźwignąć: trzeba by wykazac się mądrością, przenikliwością - a tu cienko niestety.
nie od dziś wiadomo, że poziom wykształcenia przeciętnego proboszcza sytuuje sie gdzieś nieco powyżej zawodówki...
polski ksiądz z inteligentem niepokornym, poszukującym, stawiającym różne pytania, myślącym - nieraz błądzącym, ale na drodze do zrozumienia prawdy - radzić sobie nie potrafi inaczej, jak zakazem i anatemą.
długo to się nie utrzyma.
lepiej się poczułeś jak splunąłeś tą trywialnością?
rozumiem, że można być przeciw, ale żeby aż tak być pozbawionym polotu?
Informacja w obecnym kształcie różni się zasadniczo od pierwszej wersji, w której dziennikarz GN podał przyczynę dlaczego o. Mądela został ukarany. To, że władze zakonu nie podały przyczyny ukarania zakonnika, nie oznacza, że tej przyczyny brak, "NaTemat.pl", skądś uzyskał informację.
Obecnie W. Teister napisał, że przyczyna dotkliwego ukarania zakonnika nie jest znana.
Pytanie do p. Wojciecha Teistera: czy uważa Pan, że zmiana informacji pozostawi w nieświadomości Czytelników GN, a oni nie sprawdzą tej informacji?
Za kogo ma Pan Czytelników uważa, za małych dzieciaczków z palcem w buzi? Manipulacja informacją to Wassza specjalność? To obrzydliwe, niepoważne. Tak spełniacie misję chrześcijańską mówienia prawdy i tylko prawdy?
Wstyd, do prawdy wstyd p. Tester!!!
P.S. Widzę, że brak odwagi GN, że wstrzymuje mój wpis krytyczny. Bądźcie poważni.
zamieszczania komentarzy na Facebooku.
Zatem naruszono konstytucyjne prawa obywatela polskiego.
P.S. Stawiam półkwaterek znakomitej pokrzywówki przeciwko czapce mirabelek, że następnym zakneblowanym księdzem będzie ksiądz Kazimierz Sowa.
W systemie europejskim wolność słowa zapewnia Europejska Konwencja Praw Człowieka (Europejska Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności) z dnia 4 listopada 1950 r., w prawie wspólnotowym Karta Praw Podstawowych UE, która stanowi dzisiaj część obowiązującego prawa wspólnotowego. Wolność ta nie jest jednak „jednolita” i może przejawiać się w różny sposób. Z tego powodu mówi się w tym kontekście o wolności słowa w mediach - wolności mediów, wolności słowa w debacie publicznej (politycznej), wolności wypowiedzi komercyjnej, wolności słowa w postępowaniu sądowym, wolność wypowiedzi w wojsku i policji, wolności akademickiej, czy wolności twórczości artystycznej. Wolność słowa może przejawiać się w różnej formie i może być manifestowana w rozmaity sposób. Wolność wypowiedzi może w pewnych przypadkach podlegać ograniczeniom, zgodnie z art. 31 Konstytucji RP. Takie ograniczenia mogą być wprowadzane jedynie w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Ograniczenia te nie mogą co do zasady naruszać istoty tej wolności. Toteż nie powinny ograniczać swobody wypowiedzi treści kontrowersyjne, czy bolesne dla niektórych, szokujące, głupie, czy wyrażone w mało elegancki sposób, jak również obnażające niekompetencje, czy nieudolność organów władzy publicznej lub kościelnej.
Niektóre tematy nie obejdą się bez ingerencji "zawodowych" wykrzykiwaczy wyznających
- "Jedyną słuszną drogę"
- Ciekawe ile im płacą za zamieszczenie idiotycznych "wolnościowych" wypowiedzi?
- Może mają także dodatek za odpowiedni "+", czy "-"?
- Dzięki Ci Panie Boże za ludzi Kościoła, nie pozwalających na samowolę.
- Pokora, to jedyny sposób na zwycięstwo.
Jezus pokazał to swoją Ofiarą.
Zarówno ideologiczni i zawodowi podżegacze przeminą, jak komuna przeminęła.
- A Kościół Jezusowy trwa !!!
czy to wypada, aby katolik jednym tchem chwalił Boga i Jezusa, a jednocześnie wypowiadał fałszywe świadectwo przeciw bliźniemu swemu, i stawiał mu niezasadnione zarzuty ?
Rośnie nam Zakon Braci Cichych.