Podczas dorocznego spotkania z szefami i odpowiedzialnymi Kurii Rzymskiej, Ojciec Święty zachęcił do tego, by „mówić dobrze o innych i nie mówić o nich źle” oraz do praktykowania pokory – niezbędnej dla budowania wspólnoty i niesienia światu Bożego błogosławieństwa poprzez codzienną pracę. Wskazał na konieczność odprawiania corocznych rekolekcji.
Na początku przemówienia, Ojciec Święty odniósł się do wydarzeń z Gazy, gdzie ponownie pod bombardowaniem znalazły się dzieci i dokąd odmówiono wstępu patriarsze. „To jest okrucieństwo, a nie wojna” – powiedział. Następnie, odnosząc się do wybranego tematu bożonarodzeniowego nauczania, Papież wyjaśnił, że poszukiwal tematu, który „przyniósłby korzyść życiu wspólnotowemu w Kurii” i właśnie dlatego wybrał ten, który dotyczy wszystkich, niezależnie od stanowiska i realizowanego powołania: „mówienie dobrze o innych i nie mówienie o nich źle”.
Pokora niezbędna dla życia wspólnotowego
Ojciec Święty przypomniał, że taka postawa jest wyrazem pokory i, że harmonia wspólnoty Kościoła zależy właśnie od tego, na ile jej członkowie praktykują ją, „wyrzekając się złego myślenia i mówienia źle o innych”. Odwołując się do zachęty św. Pawła by „błogosławić a nie złorzeczyć” (por. Rz 12,14), Papież przypomniał, że owo mówienie dobrze, a nie źle, odnosi się do współpracowników, przełożonych i wszystkich.
Nie gniewać się i nie wzbudzać gniewu
„Ani sam się nie gniewa, ani innych do gniewu nie pobudza” – tę definicję człowieka pokornego, zaczerpniętą z „Nauk ascetycznych” św. Doroteusza z Gazy, zaproponował Ojciec Święty swoim współpracownikom. Za tym mistrzem duchowym zachęcał, by zamiast podejrzliwości, patrzyć na drugiego człowieka z życzliwością i praktykować proponowaną przez niego „cnotę oskarżania siebie”, prowadzącą do pozbycia się indywidualizmu na rzecz „ducha wspólnotowego”. Przypomniał, że o złych zachowaniach i sytuacjach rozmawiać można jedynie z trzema osobami: Bogiem, osobą, której ta sytuacja dotyczy oraz z odpowiedzialnym, który może pomóc w jej uzdrowieniu.
Papież wyjaśnił, że owo „oskarżanie samego siebie”, to ludzki odpowiednik uniżenia się, którego dokonał poprzez Wcielenie Pan Bóg, w odpowiedzi na zło, dręczące człowieka. Jako wzór tej postawy uniżenia wskazał Matkę Bożą.
Błogosławieństwo i duszpasterstwo – antidotum jałowej pracy i złych relacji
Jako fundament owego „dobrego mówienia o innych”, Franciszek wskazał doświadczenie bycia błogosławionym i „zanurzenie w misterium”. „Praca biurowa jest często jałowa i na dłuższą metę wysycha, jeśli człowiek się nie doładowuje doświadczeniami duszpasterskimi, chwilami spotkania, przyjazną relacją, w bezinteresowności” – przypomniał. Zwrócił uwagę na ludzi młodych, pracujących w kurialnych instytucjach i którzy szczególnie potrzebują owego doświadczenia duszpasterskiego. Przypomniał też, że w praktykowaniu pokory i błogosławienia innym pomaga regularne przystępowanie do Sakramentu Pojednaniu. Zachęcił każdego do zadania sobie pytania, kiedy spowiadał się po raz ostatni.
Wskazał na konieczność corocznego odprawiania rekolekcji, będących czasem „nasączenia Duchem Świętym” i zanurzenia w błogosławieństwie, które pozwala następnie „błogosławić wszystkich, nawet tych, którzy wydają nam się antypatyczni (...) którzy źle nas potraktowali”. Jako wzór ponownie zaproponował Maryję, która „przyniosła światu Błogosławieństwo, którym jest Jezus”.
Kuria Rzymska – warsztat niewidocznych „twórców błogosławieństwa”
„Lubię myśleć o Kurii Rzymskiej jako o wielkim warsztacie, w którym jest wiele różnych funkcji, ale wszyscy pracują w tym samym celu: mówić dobrze, szerzyć błogosławieństwo Boga i Matki Kościoła w świecie” – powiedział Ojciec Święty. Zwrócił uwagę zwłaszcza na pracę niewidoczną z zewnątrz, podając przykład minutanta, czyli urzędnika, przygotowującego korespondencję „aby chory, matka, ojciec, więzień, osoba starsza, dziecko otrzymali modlitwę i błogosławieństwo Papieża”.
„Czyż nie jest to bycie twórcą błogosławieństwa?” – podkreślił. Zachęcił by o kurialnej pracy myśleć jako przyczynianiu się do niesienia światu Bożego błogosławieństwa. Przypomniał, że wymaga to konsekwencji i spójności w osobistej postawie wobec współpracowników i przełożonych. „Niech Pan, który narodził się dla nas w pokorze, pomoże nam być zawsze mężczyznami i kobietami mówiącymi dobrze” – zachęcił na koniec.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.
Nowe władze polskiego Episkopatu zostały wybrane w marcu 2024 roku.