Papież do dyplomatów: tylu ludzi na świecie cierpi od zbrodni wojennych

W wigilię Bożego Narodzenia 1944 r. Pius XII wygłosił orędzie nawołujące do odnowy po dobiegającej końca wówczas tragedii II wojny światowej. Przypomniał dziś o tym Papież Franciszek w swoim tradycyjnym dorocznym przemówieniu do korpusu dyplomatycznego.

I dodał: „80 lat później (…) świat przeżywa okres coraz większej liczby konfliktów, które powoli przekształcają to, co wielokrotnie nazywałem «trzecią wojną światową w kawałkach», w prawdziwy i w pełnym tego słowa znaczeniu konflikt globalny”.

Ojciec Święty podkreślił konieczność podejmowania refleksji na temat cały czas zagrożonego pokoju oraz prorockie zadanie Stolicy Apostolskiej, by apelować do sumień.

Vatican News - Polski Papież: atak na cywilów to zbrodnie wojenne

Zwrócił więc po pierwsze uwagę na tragiczne wydarzenia ostatnich miesięcy w Ziemi Świętej. Nawoływał ponownie do natychmiastowego uwolnienia wszystkich zakładników, zawieszenia broni na wszystkich frontach, również w południowym Libanie, umożliwienia pomocy humanitarnej dla narodu palestyńskiego i uczynienia realnych kroków w celu wprowadzenia tzw. rozwiązania dwóch państw. Papież zwrócił uwagę na to, jak mocno obecne walki wpływają na cały Bliski Wschód.

„Trwający konflikt w Strefie Gazy dodatkowo destabilizuje ten kruchy i pełen napięć region. W szczególności nie można zapominać o narodzie syryjskim, który żyje w niestabilnej sytuacji gospodarczej i politycznej, pogłębionej przez trzęsienie ziemi w lutym ubiegłego roku. Niech wspólnota międzynarodowa zachęca zaangażowane strony do konstruktywnego i poważnego dialogu oraz poszukiwania nowych rozwiązań, tak aby naród syryjski nie musiał już cierpieć z powodu sankcji międzynarodowych – mówił Franciszek. – Ponadto, wyrażam ubolewanie z powodu milionów syryjskich uchodźców, którzy nadal przebywają w krajach sąsiednich, takich jak Jordania i Liban. Do tego ostatniego kieruję szczególną myśl, wyrażając zaniepokojenie sytuacją społeczną i gospodarczą, w jakiej znajduje się umiłowany naród libański, i oczekuję, że impas instytucjonalny, który jeszcze bardziej rzuca go na kolana, zostanie rozwiązany, i że Kraj Cedrów wkrótce będzie miał prezydenta.“

Papież podkreślał również tragedie przeżywane przez ludność Birmy. Zwracając uwagę na sytuację na Kaukazie, apelował o podpisanie traktatu pokojowego między Armenią i Azerbejdżanem oraz o umożliwienie powrotu w sposób bezpieczny uchodźcom z Górskiego Karabachu do swoich domów wraz z poszanowaniem miejsc kultu różnych wyznań tam obecnych. Franciszek mówił także o naszych napadniętych wschodnich sąsiadach.

„Niestety, po prawie dwóch latach wojny prowadzonej na szeroką skalę przez Federację Rosyjską przeciwko Ukrainie, tak bardzo upragniony pokój nie zdołał jeszcze znaleźć miejsca w umysłach i sercach, pomimo bardzo wielkiej liczby ofiar i ogromnych zniszczeń – wskazywał Papież. – Nie można pozwolić by przedłużał się konflikt, który staje się coraz bardziej zażarty, ze szkodą dla milionów osób, ale trzeba położyć kres tej trwającej tragedii poprzez negocjacje, z poszanowaniem prawa międzynarodowego. Ojciec Święty nie zapomniał o cierpieniu mnóstwa ludów Afryki. Mówił tutaj m.in. o mieszkańcach Sudanu, Kamerunu, Mozambiku, Demokratycznej Republiki Konga czy Etiopii. Przyznając, że w obu Amerykach nie ma obecnie otwartych wojen, wskazał jednocześnie na silne napięcia wewnętrzne i zewnętrzne w wielu tamtejszych krajach. Szczególny ból wyraził z powodu sytuacji w Nikaragui, gdzie wyjątkowo cierpi miejscowy Kościół.“

Papież dalej podkreślał, iż wszystkie te tragedie i trudności dotykają realnych ludzi – mężczyzn, kobiet, ojców, matek, dzieci. Przeżywają oni ból fizyczny, głód, niesprawiedliwość, co ma daleko idące konsekwencje – wskazywał Franciszek.

„W kontekście, w którym zdaje się już nie być przestrzegane rozróżnienie między celami wojskowymi a cywilnymi, nie ma konfliktu, który nie doprowadzałby w pewien sposób do ataków także na ludność cywilną. Wydarzenia na Ukrainie i w Strefie Gazy są tego oczywistym dowodem. Nie możemy zapominać, że poważne pogwałcenia międzynarodowego prawa humanitarnego to zbrodnie wojenne, i że nie wystarczy je wykryć, ale należy im zapobiegać – zaznaczył Ojciec Święty. – Potrzebne jest zatem większe zaangażowanie wspólnoty międzynarodowej na rzecz zapewnienia i wdrażania prawa humanitarnego, które wydaje się być jedynym sposobem ochrony godności ludzkiej w sytuacjach starcia wojennego.“

Wskazując na różnorodność obecnych na świecie kryzysów, Franciszek podkreślał konieczność wyeliminowania pierwotnych przyczyn wojen: niesprawiedliwości, ubóstwa, prowadzących do niego zmian klimatycznych, zachowując poszanowanie godności ludzkiej wszystkich i możliwość godnego życia w swoich ojczyznach, jak również na terenach, na które migrują. „Ponawiam propozycję utworzenia Funduszu światowego, aby ostatecznie wyeliminować głód i promować zrównoważony rozwój całej planety” – dodał Ojciec Święty.

Papież podał na koniec konkretne propozycje budowania pokoju. Po pierwsze, chodzi o poszanowanie życia ludzkiego. Franciszek potępił tutaj wszelkie praktyki dążące do zabijania lub czynienia przedmiotu handlu poczętych już osób. „Z żalem stwierdzam, że, zwłaszcza na Zachodzie, ma miejsce uporczywe szerzenie kultury śmierci, która w imię udawanej litości odrzuca dzieci, osoby starsze i chore” – mówił Ojciec Święty.

„Droga do pokoju wymaga poszanowania praw człowieka, zgodnie z prostym, ale jasnym sformułowaniem zawartym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, której 75. rocznicę niedawno obchodziliśmy. Są to zasady racjonalnie oczywiste i powszechnie akceptowane. Niestety, podejmowane w minionych dekadach próby wprowadzenia nowych praw, nie w pełni spójnych z tymi pierwotnie zdefiniowanymi i nie zawsze akceptowalnych, dały początek ideologicznym kolonizacjom, a wśród nich główną rolę odgrywa teoria gender, która jest niezwykle groźna, ponieważ usuwa różnice pod pretekstem, że wszyscy są równi – zaznaczył Papież. – Takie ideologiczne kolonizacje powodują rany i podziały między państwami, zamiast sprzyjać budowaniu pokoju. Tymczasem to dialog musi być duszą wspólnoty międzynarodowej.“

Droga do pokoju, jak podkreślił Franciszek, wymaga ostatecznie dialogu politycznego i społecznego, a także międzyreligijnego. Chodzi tu również o poszanowanie wolności wyznania, która tak często pozostaje zagrożona w tak wielu krajach świata.

Wreszcie droga do pokoju wiedzie przez edukację. Papież zaznaczył tutaj zwłaszcza wyzwania stojące przed nami w obliczu nowych technologii, mogących stanowić użyteczne narzędzia, ale tylko wtedy, gdy będą używane etycznie.

*
Na następnej stronie publikujemy pełny tekst papieskiego przemówienia:
«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama