Jednym ze znaków wskazujących na podjęcie właściwej decyzji jest pokój.
Podczas audiencji ogólnej Papież zwrócił uwagę, że w procesie rozeznawania ważny jest etap następujący bezpośrednio po podjętej decyzji. Wtedy bowiem można uchwycić znaki, które ją potwierdzają lub podważają. Jednym ze znaków wskazujących na podjęcie właściwej decyzji jest pokój, który trwa w czasie, przynosi harmonię, jedność w relacjach z bliźnimi, zapał oraz gorliwość.
Ojciec Święty zauważył, że w życiu duchowym dobro jednej decyzji przynosi pozytywne rezultaty we wszystkich dziedzinach życia, ponieważ jest udziałem w kreatywności samego Boga. Powinniśmy odczytywać czas po podjęciu decyzji jako potwierdzenie jej słuszności. Pierwszym ważnym kryterium jest to, czy moja decyzja jest wyrazem wdzięczności za miłość i szczodrość Pana, czy też rodzi się ze strachu, szantażu emocjonalnego lub przymusu.
„Innym ważnym elementem jest świadomość znajdowania się na swoim miejscu w życiu – ten spokój: Jestem na swoim miejscu oraz poczucie bycia częścią większego planu, do którego pragniemy wnieść swój wkład – podkreślił Papież. - Na Placu św. Piotra znajdują się dwa dokładne punkty - ogniska elipsy - z których widać idealnie ustawione kolumny Berniniego. Podobnie człowiek może rozpoznać, że znalazł to, czego szuka, gdy jego dzień staje się bardziej uporządkowany, odczuwa coraz większą integrację między wieloma swoimi działaniami, ustala prawidłową hierarchię ważności i jest w stanie żyć tym z pewną wewnętrzną lekkością, stawiając czoła pojawiającym się trudnościom z odnowioną energią i hartem ducha. To są znaki, że podjąłeś dobrą decyzję.“
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że kolejnym znakiem potwierdzającym słuszność decyzji jest poczucie wolności w stosunku do tego, co zostało postanowione. Tylko Bóg wie, co jest dla nas dobre. On stworzył nas wolnymi, do tego stopnia, że możemy powiedzieć Jemu „nie”. Jednak ofiarowanie Mu tego, co jest nam najdroższe stanowi najwłaściwsze rozwiązanie, ponieważ wszystko, co otrzymaliśmy jest darem jego dobroci i nasze życie znajduje się w Jego rękach.
„Właśnie to Biblia nazywa bojaźnią Bożą, czyli szacunkiem dla Boga, nie chodzi o to, że On mnie straszy, nie, nie, nie: szacunek jest niezbędnym warunkiem przyjęcia daru Mądrości (por. Syr 1,1-18). Jest to poczucie szacunku, które wypędza wszystkie inne lęki, ponieważ jest skierowane ku Temu, który jest Panem wszystkiego. Wobec Niego nic nie może nas niepokoić. Jest to zdumiewające doświadczenie św. Pawła, który mówił w ten sposób: «Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia» (Flp 4,12-13). Uznanie tego faktu jest podstawą do podejmowania dobrych decyzji i uspokaja nas w kwestii tego, czego nie możemy kontrolować ani przewidzieć: zdrowia, przyszłości, bliskich, naszych planów – zaznaczył Papież. - Ważne jest to, że naszą ufność pokładamy w Panu wszechświata, który ogromnie nas miłuje i wie, że możemy z Nim zbudować coś wspaniałego, coś wiecznego.
Po skończonej katechezie Papież wezwał też do modlitwy za umęczony naród ukraiński i życzył, aby Maryja była umocnieniem dla wszystkich doświadczonych brutalnością wojny, szczególnie tej, która od wielu miesięcy okrutnie dotyka kraj naszych wschodnich sąsiadów.
Pozdrawiając pielgrzymów przybyłych na audiencję środową Franciszek przypomniał, że jutro przypada Uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Życzył, aby wszyscy ze wzrokiem skierowanym w jej stronę zawsze byli odważni w promowaniu wartości duchowych. Do Polaków Ojciec Święty powiedział.
„Pozdrawiam serdecznie pielgrzymów polskich. W poniedziałek, Centrum Relacji Katolicko-Żydowskich im. Abrahama Heschela Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego upamiętniło rocznicę «Akcji Reinhardt». W czasie II wojny światowej spowodowała ona zagładę prawie dwóch milionów osób, głównie pochodzenia żydowskiego – podkreślił Papież. - Niech pamięć o tym strasznym wydarzeniu rozbudzi w nas wszystkich pragnienie i działanie na rzecz pokoju. Historia się powtarza, powtarza się. Widzimy dzisiaj, co dzieje się na Ukrainie. Módlmy się o pokój. Z serca błogosławię was tu obecnych i waszych rodaków.“
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.