Papież nadal wzywa do modlitwy za udręczoną Ukrainę, aby Pan chronił atakowanych ludzi i doprowadził do trwałego pokoju. Franciszek modlił się także dzisiaj za ofiary ataku w Kiwu Północnym, który w ostatnich dniach kosztował życie bezbronnych ludzi, w tym siostry zakonnej opiekującej się chorymi.
Ojciec Święty zwrócił uwagę na dramatyczną sytuację na granicy między Demokratyczną Republiką Konga a Ugandą. Atak, do którego doszło w ostatnich dniach był skierowany przeciwko dwóm ośrodkom zdrowia i został, według lokalnych źródeł, sprowokowany przez grupę Sojuszniczych Sił Demokratycznych (Adf) działającą na terytorium Beni. Napastnicy przybyli „około północy” wykrzykując słowa: „chcemy wojny” - powiedział Norbert Muhindo, pielęgniarz z zaatakowanej kliniki.
„Z przerażeniem patrzymy, jak kolejne wydarzenia plamią krwią Demokratyczną Republikę Konga. Zdecydowanie potępiam niedopuszczalną napaść, która miała miejsce w ostatnich dniach w Maboya, w prowincji Północne Kiwu, gdzie zabito bezbronnych ludzi, w tym siostrę zakonną zaangażowaną w pomoc medyczną. Modlimy się za ofiary i ich rodziny, a także za tę wspólnotę chrześcijańską i mieszkańców tego regionu, którzy zbyt długo pozostają nękani przemocą.“
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.