Franciszek wyraził radość z beatyfikacji swojego rodaka, franciszkanina i biskupa, o. Mamerta Esquiú. Uroczystość odbyła się wczoraj w Argentynie, w rodzinnym mieście nowego błogosławionego.
„W końcu argentyński błogosławiony, co! Był gorliwym głosicielem Słowa Bożego dla budowania wspólnoty kościelnej i cywilnej. Niech jego przykład pomaga nam zawsze łączyć modlitwę i apostolstwo oraz służyć pokojowi i braterstwu.“
XIX-wieczny franciszkanin zasłynął jako kaznodzieja i gorliwy duszpasterz. Ceniony był także za swoje zaangażowanie w sprawy społeczne i państwowe oraz znaczący wkład w powstanie nowoczesnego państwa argentyńskiego. Był ojcem duchownym w zakonnym seminarium oraz wykładowcą. Szanowany za uczciwość został wybrany na deputowanego i członka rady prowincji Catamarca. Pracował także jako misjonarz w Boliwii, a następnie papież Leon XIII mianował go biskupem Kordoby w Argentynie. W swojej diecezji zasłynął organizowaniem pomocy dla najuboższych i gorliwością duszpasterską. Był też cenionym kaznodzieją.
W czasie reformy państwa i prac nad nową konstytucją głosił kazania zachęcające do przyjęcia nowej ustawy zasadniczej. Zaledwie 27-letni franciszkanin mówił z takim entuzjazmem, że w efekcie prowincja jednogłośnie poparła konstytucję. Jego kazania na polecenie przywódcy kraju, generała Justo José de Urquiza, rozpowszechniono w całej Argentynie. Przyczyniło się w wielkim stopniu do przyjęcia nowej ustawy zasadniczej przez wszystkie prowincje.
Uroczystości beatyfikacyjne odbyły się na dziedzińcu przed kościołem św. Józefa w Piedra Blanca w prowincji Catamarca, w rodzinnym mieście błogosławionego. Ze względu na obostrzenia sanitarne uczestniczyła w niej ograniczona liczba wiernych. Mszy beatyfikacyjnej przewodniczył biskup senior diecezji Tucumán, kard. Luis Héctor Villalba, który w homilii podkreślił, że nowy błogosławiony był przede wszystkim człowiekiem głębokiej modlitwy.
„Jako zakonnik, jako kapłan i biskup jest wzorem do naśladowania. Jego beatyfikacja jest zaproszeniem dla nas wszystkich, by iść za Chrystusem, czyli dążyć ku świętości. Brat Mamerto Esquiú chciał być świętym i w swoim życiu starał się przede wszystkim wypełniać wolę Bożą. Był kapłanem głębokiej modlitwy, biskupem misyjnym, który poświęcił się odwiedzaniu wszystkich wspólnot swojej rozległej diecezji, a także duszpasterzem wyróżniającym się pokorą, ubóstwem i surowością życia – powiedział w homilii kard. Villalba. – Oddał się ubogim na wzór św. Franciszka. Był niestrudzony w niesieniu pomocy chorym i udzielaniu sakramentów. Jest także uznawany za jedną z wielkich postaci naszego kraju ze względu na swój patriotyzm. Opromieniał doczesny świat światłem Ewangelii, broniąc godności ludzkiej, pokoju i sprawiedliwości.“
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.