Papież Franciszek zaapelował o odzyskanie niedzieli dla życia religijnego. Wskazał, że czas pandemicznych obostrzeń ujawnił bolesną prawdę o coraz większej marginalizacji znaczenia niedzielnej Eucharystii przez chrześcijan. Podkreślił, że pilnie trzeba odzyskać centralność niedzielnej celebracji dla wiary i duchowości wierzących.
Ojciec Święty pisze o tym w przesłaniu na rozpoczynający się dziś we Włoszech Krajowy Tydzień Liturgiczny. Odbywa się on w Cremonie, która, jak przypomina, została mocno doświadczona pandemią koronawirusa. Papież wskazuje, że czas twardego lockdownu z mocną uwidocznił od dawna zauważalny we Włoszech problem, iż niedzielna liturgia dla wielu wierzących przestała być ważna i nie stanowi już centrum życia chrześcijańskiego. Jest to, jak pisze, alarmujący znak epokowej zmiany, której jesteśmy świadkami. Franciszek zachęca do podjęcia działań – liturgicznych i duszpasterskich, które pomogą chrześcijanom odkryć na nowo znaczenie niedzielnej Eucharystii i liturgii w ogóle.
Na mocno opustoszałe po pandemii kościoły we Włoszech wskazuje bp Claudio Maniago, który jest organizatorem obecnego Tygodnia Liturgicznego. Zauważa on, że nie ma dokładnych danych mówiących o tym, ilu wiernych nie wróciło na liturgię po pandemii. Dodaje zarazem, że to, iż kościoły mocno opustoszały widoczne jest gołym okiem. „Brak przedstawicieli poszczególnych pokoleń sprawia, że «nasz Kościół kuleje»” – mówi bp Maniago wskazując, że z różnych powodów nie wróciło wielu ludzi starszych, a młodzież jest coraz rzadziej obecna na liturgii. Jak podkreśla ten temat będzie podejmowany na Krajowym Tygodniu Liturgicznym, który odbywa się pod hasłem „Gdzie dwóch lub trzech zebranych jest w imię moje. Wspólnoty, liturgie, terytoria”.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.