Miasto cechują wielkie różnice ekonomiczne, dzielnice bardzo bogate kontrastują z dzielnicami skrajnej biedy.
Ojciec Święty uważa Marsylię za „wejściową bramę” przyszłej podróży do Francji oraz logiczne dopełnienie długiej pielgrzymki odbytej po krajach basenu Morza Śródziemnego, poczynając od Lampedusy w 2013 roku. „Braterstwo, przyjaźń, dialog międzyreligijny, peryferie, pobożność ludowa... Marsylia, drugie miasto Francji, ze swoją pełną otwartości tożsamością, nosi w sobie wiele cech, które znajdują żywe echo w sercu Franciszka” – uważa arcybiskup tego miasta Jean-Marc Aveline, który spotkał się z Papieżem na godzinnej rozmowie.
Abp Aveline określił spotkanie z Papieżem jako ważne wydarzenie duchowe w dynamice rozeznania. Marsylia jest prawdziwym „laboratorium kulturowym”, gdzie żyją wspólnie muzułmanie, żydzi, Ormianie, Komoryjczycy, Chaldejczycy oraz Libańczycy. Miasto cechują wielkie różnice ekonomiczne, dzielnice bardzo bogate kontrastują z dzielnicami skrajnej biedy. Marsylia, którą historia często opisywała jako „bramę na Wschód” jest dzisiaj często wykorzystywana przez migrantów jako „brama na Zachód”. Miasto może stać się miejscem, z którego Franciszek skieruje swoje przesłanie do Europy. Po spotkaniu z Ojcem Świętym abp. Aveline podzielił się swoją refleksją z radiem Watykańskim.
„W ciągu stu lat region śródziemnomorski przeszedł bardzo wiele wstrząsów. Zasugerowałem więc Papieżowi pewną refleksję: Synod zwołany w sprawie Amazonii miał zasięg zarówno lokalny, jak i uniwersalny. Podobnie jest z regionem śródziemnomorskim, który boryka się z problemami migracyjnymi, ekonomicznymi, ekologicznymi, militarnymi i wieloreligijnymi. Być może on też zasługiwałby na swój własny Synod? – pytał abp Aveline. – Oczywiście to jest cały proces, ale podzieliłem się tą refleksją. Tak jak powiedziałem na początku, że jest to pewna wizja i warto podjąć wspólne jej rozeznanie, a wtedy ta idea pójdzie właściwą drogą.“
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.