Sprawa rezygnacji Benedykta XVI wciąż nie daje spokoju wielu komentatorom, a ostatnio znalazła swoje miejsce także w łotewskiej kulturze.
Niewątpliwym wydarzeniem kończącego się roku w tym kraju była sztuka teatralna „Biały helikopter” (Baltais helikopters) poświęcona abdykacji Papieża. Tłumy do Teatru Nowego w Rydze przyciągnęła na przełomie listopada i grudnia nie tylko postać Benedykta, ale i grający go, legendarny wręcz na Łotwie aktor, Michaił Barysznikow.
Tematyka religijna, a szczególnie kościelna, i to potraktowana poważnie, dość rzadko gości na współczesnych scenach teatralnych. Autorski spektakl przygotował znany łotewski reżyser Alvis Hermanis. Podkreśla, że nie jest człowiekiem religijnym (choć przyznaje, że jego babka Polka była praktykującą katoliczką). Jego sztuka ma jednak być protestem przeciwko medialnej trywializacji Kościoła i religii; ma spróbować opisać wydarzenia, jakie rozegrały się przed siedmioma laty za murami Watykanu i wstrząsnęły wieloma ludźmi, także niewierzącymi. To osobisty dramat człowieka, który czuje się coraz bardziej samotny w obliczu dekadenckich przemian, jakich doznaje cały świat, a wraz z nim Kościół.
Czy ten zamiar się udał? Gorzka refleksja Hermanisa o prymitywizmie współczesnej kultury, która jakby „zawiesza się” w obliczu wiary, wydaje się w wielu punktach uzasadniona. Stąd cenne jest podjęcie takich kwestii w sposób refleksyjny, bez agresji, cynizmu czy infantylnych uproszczeń. Krytycy wytykają z kolei autorowi przeintelektualizowanie Kościoła i papiestwa oraz zawoalowaną krytykę Papieża Franciszka. Coś pewnie jest na rzeczy, choć warto zwrócić uwagę, że z tematem mierzy się człowiek nie związany z Kościołem, któremu jednak nie jest obojętne chrześcijaństwo i jego losy.
Kolejne wystawienia sztuki „Biały helikopter” przewidziano na luty przyszłego roku. Co ciekawe, ponad dwugodzinny spektakl grany jest po angielsku i włosku z elementami niemieckimi i ... polskimi oraz symultanicznym tłumaczeniem na łotewski i rosyjski.
To doroczna tradycja rzymskich oratoriów, zapoczątkowana przez św. Pawła VI w 1969 r.
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.