Najważniejsze podczas końca Synodu było skupienie uwagi na ewangelizacji – powiedział Franciszek 26 października na zakończenie ostatniej kongregacji generalnej Zgromadzenia Specjalnego Synodu Biskupów dla Amazonii. Podkreślił, że wymaga ona wielkiej kreatywności.
Papież wygłosił swe w znacznym stopniu improwizowane przemówienie bezpośrednio po przegłosowaniu dokumentu końcowego i krótkim pozdrowieniu wygłoszonym przez sekretarza generalnego Synodu Biskupów kard. Lorenzo Baldisseriego.
Zapowiedział, że podsumowaniem obrad w auli będzie posynodalna adhortacja apostolska, którą chciałby napisać jeszcze przed końcem roku kalendarzowego. Zaznaczył jednak, że zależy to od tego, jak wiele będzie miał czasu na przemyślenie poruszonych zagadnień. Odnosząc się do spraw społecznych zapowiedział utworzenie w ramach Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka specjalnej sekcji ds. Amazonii.
Podkreślił również, że "nie jesteśmy grupą chrześcijan elitarnych", zachęcając do uważnego zapoznania się z synodalnym dokumentem końcowym, unikając jednocześnie stawania się "więźniami wybranej grupy", która dostrzega jedynie to, co ważne w niektórych punktach, ale nie bierze pod uwagę projektu globalnego, który np. przewiduje "kreatywność" w nowych posługach. Aby zrozumieć to, co dał świeżo zakończony Synod, należy uwzględnić cztery jego wymiary: kulturowy, ekologiczny, społeczny i duszpasterski – zaznaczył Ojciec Święty.
Wyjaśnił, że częścią tego pierwszego jest inkulturacja, "dowartościowanie kultury, będącej centrum tradycji Kościoła". Za jednego z pionierów drugiego wymiaru uznał prawosławnego patriarchę Konstantynopola Bartłomieja, który "jako pierwszy otworzył tę drogę, aby stworzyć świadomość ekologiczną". Ona zaś rozwija się i demaskuje łamanie i niszczenie tego, co jest jedną z najważniejszych części Amazonii, jest symbolem - stwierdził papież. Wskazał, że w centrum wymiaru społecznego leżą "gwałcenie godności osoby na wszystkich szczeblach i zniszczenia kulturalne", obejmuje on także "wysoki poziom korupcji". I wreszcie wymiar duszpasterski zawiera w sobie "na przykład głoszenie Ewangelii, które jest palącym zadaniem".
W tym kontekście zauważył, że posynodalna adhortacja apostolska nie jest niezbędna, choć przyznał, że "być może potrzebne jest słowo papieża".
Ojciec Święty odniósł się także do dyskusji na temat diakonis. Zapowiedział ponowne powołanie a zarazem poszerzenie ustanowionej w roku 2016 komisji, która miała zbadać i rozważyć pytanie o to, kim były i jaką rolę pełniły diakonisy w Kościele pierwszych wieków. Jego zdaniem ogłoszony dziś dokument końcowy nie spełnia oczekiwań co do roli kobiet w przekazie wiary. Papież dodał, że rola kobiety w Kościele wykracza daleko poza funkcjonalność.
Zachęcił wszystkich, którzy będą czytali dokument końcowy Synodu do zwrócenia szczególnej uwagi na jego część diagnostyczną, opisującą to, co dzieje się w Kościele tego regionu, w tamtejszym środowisku przyrodniczym a także cierpienia, których doświadczają ludzie na tych ziemiach.
Ojciec Święty wystąpił również z ciekawą propozycją dotyczącą kształcenia przyszłych księży i pierwszych lat ich posługi w Kościele. Jego zdaniem konieczne jest wprowadzenie obowiązku spędzenia przez nich przynajmniej roku na obszarach misyjnych. Dotyczyłoby to przede wszystkim tych kandydatów do kapłaństwa, którzy chcieliby pracować w służbie dyplomatycznej Stolicy Apostolskiej.
Nawiązując do dotychczasowej praktyki przygotowania do takiej posługi przez pracę w nuncjaturach, Franciszek zaznaczył, że przyszli dyplomaci watykańscy winni spędzić ten okres wstępny "w służbie biskupa na ziemi misyjnej".
Poruszył ponadto sprawę "redystrybucji duchowieństwa w samym kraju". Według niego "istnieje wielki brak gorliwości apostolskiej wśród kapłanów w strefie nieamazońskiej w porównaniu z regionem amazońskim". Było to nawiązanie do wypowiedzi prefekta Kongregacji Ewangelizacji Narodów kard. Fernando Filoniego, który w czasie Synodu powiedział m.in., iż wielu księży z kraju [amazońskiego] zostało wysłanych do USA czy Europy a nikogo nie wysłano do stref amazońskich we własnym kraju. Wynika stąd "wielka odpowiedzialność każdej konferencji biskupiej" w kształtowaniu "zapału apostolskiego" szczególnie wśród młodych kapłanów – podkreślił papież.
Spotkanie z ojcami synodalnymi i pozostałymi uczestnikami tego ważnego wydarzenia, które trwało w Watykanie od 6 bm., zakończyło się wspólnym odśpiewaniem przez wszystkich obecnych po łacinie hymnu "Te Deum" (Ciebie, Boga, wychwalamy).
"Dar każdego życia, każdego dziecka", jest znakiem Bożej miłości i bliskości.
To już dziewiąty wyjazd Jałmużnika Papieskiego w imieniu Papieża Franciszka z pomocą na Ukrainę.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
„Organizujemy konferencje i spotkania pokojowe, ale kontynuujemy produkowanie broni by zabijać”.
Pieniądze zostały przekazane przez jałmużnika papieskiego kard. Konrada Krajewskiego.
Na portalu Vatican News w 53 językach, w tym w języku migowym.