Przemówienie powitalne na Błoniach; Kraków, 10 czerwca 1987
3. Łączy nas przeto, drodzy bracia i siostry, ta wieloraka wspólnota: wspólnota narodu i kultury, wspólnota wiary i Kościoła... Łączy nas wspólnota trwania przy tym samym Chrystusie, który powiedział: "Jestem z wami".
Powiedział apostołom i wszystkim. Nam powiedział.
Jego słowo było świadectwem tego Świadka Odwiecznego, jakim jest Syn współistotny Ojcu, tego Świadka naocznego. W Nim wyraziła się prawda o Bogu Przymierza, o Emmanuelu - o Bogu, który cały jest w sobie - w tajemnicy swego trójjedynego Bóstwa: Ojca, Syna i Ducha Świętego, a równocześnie pragnie być z człowiekiem: Emmanuel - Bóg z nami. I to Jego odwieczne pragnienie i zamiar sięga do ostatnich granic. Owszem, poza granice tego, co człowiek może pomyśleć lub wyobrazić. Jest to prawdziwie miłość, którą "do końca umiłował", kiedy stał się - jako współistotny Ojcu Syn - jednym z nas: człowiekiem. I jeszcze dalej: wszedł w dzieje wszystkich ludzi i przekroczył granicę, którą stawia wszelki ludzki grzech, aby mimo grzechu być z nami. Tę granicę "przekroczył" w swym krzyżu na Golgocie, w swej paschalnej tajemnicy On: Chrystus - nasza Pascha - Żertwa i Kapłan całych dziejów człowieka na ziemi. Żertwa i Kapłan naszego Odkupienia.
4. On, Chrystus: Eucharystia.
Eucharystia - sakrament Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Sakrament - znak widzialny liturgii Kościoła. W tym znaku Jego paschalna tajemnica trwa w sposób rzeczywisty:
rzeczywistością Najświętszego Sakramentu naszej wiary. Chrystus, który "przez własną krew wszedł do wiecznego przybytku, aby się wstawiać za nami" (por. Hbr 9,12.24) jako "jedyny Pośrednik między Bogiem i ludźmi" (por. 1 Tm 2,5), w tym sakramencie dopełnia z dnia na dzień słów swojej obietnicy: "Jestem z wami" (...) "jestem z wami aż do skończenia świata". Słowo stało się Ciałem - i Słowo stało się sakramentem.
W imię tego Słowa i tego sakramentu dzisiaj jestem wśród was, tak jak bywałem przez tyle lat poprzez kapłańskie świadectwo słowa i sakramentu.
I oto wraz z Apostołem "składam dzięki Bogu mojemu przez Jezusa Chrystusa za was wszystkich... Bóg... któremu służę w[głębi] mego ducha, głosząc Ewangelię Jego Syna, jest mi świadkiem, że nieustannie was wspominam, prosząc we wszystkich modlitwach moich" (Rz 1,8-10).
A te moje modlitwy są tylko znikomą cząstką tego, co wy mi ofiarujecie. Wy, moi rodacy: waszej nieustannej pamięci przed Bogiem, która towarzyszy mojej posłudze Kościołowi w Rzymie i na całym świecie, waszych ofiar. O, drodzy moi! Jak wielki jest mój dług wobec was wszystkich: młodych i starych, wobec was, chorych i cierpiących, wobec kapłanów, zakonów i świeckich. Wobec całego Ludu, w którym mieszka Emmanuel: Chrystus, Eucharystia.
5. Kościół krakowski - przy obecnych odwiedzinach papieża w Ojczyźnie - zdecydował się ograniczyć na rzecz innych Kościołów i miejsc. W duchu eucharystycznego "dzielenia się z braćmi".
Pragnę przeto w to nasze krótkie spotkanie włożyć całe serce. Usposabia mnie do tego i ten drogi mi wizerunek Matki Bożej z Kalwarii Zebrzydowskiej, która wychowywała moje serce od najmłodszych lat. Dziękuję za to, że przybyła ze swojego sanktuarium i znajduje się na miejscu naszego spotkania. A dzieje się to na stulecie koronacji Jej wizerunku, którego dokonał kardynał Albin Dunajewski w roku 1887.
Na początku Roku Maryjnego, który zainaugurował Kościół powszechny od dnia Pięćdziesiątnicy, pragnę u stóp Matki Boskiej Kalwaryjskiej złożyć papieską różę, jako wyraz wdzięczności za wszystkie łaski, które przez Nią stają się udziałem pielgrzymów, i za to, czym była i nie przestaje być w moim życiu.
Maryja jest stale obecna w tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Jest obecna w wieczerniku Zielonych Świąt w dniu, w którym poprzez moc Ducha Świętego Kościół narodził się w Jerozolimie. Pragnę przeto, aby Rok Maryjny, jaki rozpoczęliśmy dopiero co, przybliżył nas jeszcze bardziej do tej tajemnicy, w czasie, kiedy cała ludzkość, a przede wszystkim chrześcijanie, przygotowują się do roku dwutysięcznego od narodzin Chrystusa.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.