Jaka powinna być dziś teologia?

Przemówienie papieża Franciszka podczas kongresu na temat „Teologia po «Veritatis gaudium» w kontekście śródziemnomorskim”, zorganizowanym przez Papieski Wydział Teologiczny Południowych Włoch w Neapolu.

Przykłady dialogu dla teologii akceptacji

„Dialog” nie jest formułą magiczną, ale z pewnością teologia zyskuje pomoc w swej odnowie, gdy podejmuje go poważnie, gdy jest on wspierany i kiedy się mu sprzyja między wykładowcami a studentami, a także w odniesieniu do innych form wiedzy i innych religii, zwłaszcza w relacji z judaizmem i islamem. Studenci teologii powinni być wychowywani do dialogu z judaizmem i islamem, aby zrozumieć wspólne korzenie i różnice naszych tożsamości religijnych, a tym samym skuteczniej przyczyniać się do budowania społeczeństwa, które ceni różnorodność i sprzyja szacunkowi, braterstwu i pokojowemu współistnieniu. Do tego trzeba studentów wychowywać. Ja sam studiowałem w czasach, kiedy dominowały podręczniki upadającej scholastyki. Żartowaliśmy, ponieważ wszystkie tezy teologiczne udowadniano za pomocą następującego schematu: po pierwsze sprawy zdają się przedstawiać w taki oto sposób, ale ponieważ katolicyzm zawsze zwycięża to... Była to więc teologia defensywna, apologetyka zamknięta w podręczniku. Trzeba szukać pokojowego i dialogicznego współistnienia. Wraz z muzułmanami jesteśmy wezwani do dialogu, aby budować przyszłość naszych społeczeństw i naszych państw; jesteśmy wezwani, by uznawać ich za partnerów w budowaniu pokojowego współistnienia, nawet jeśli dochodzi do szokujących wydarzeń dokonywanych przez grupy fanatyczne, wrogie dialogowi, takie jak tragedia minionej Wielkanocy na Sri Lance. Wczoraj kardynał z Kolombo powiedział mi, że po tym, co się wydarzyło, zdał sobie sprawę, iż pewna grupa chrześcijan chciała pójść do dzielnicy muzułmańskiej, aby zabijać wyznawców islamu. „Zaprosiłem imama, abyśmy razem pojechali samochodem, żeby przekonać chrześcijan, że jesteśmy przyjaciółmi, że sprawcami zamachu byli ekstremiści, nie mają z nami nic wspólnego”. To jest postawa bliskości i dialogu. Formowanie studentów do dialogu z Żydami oznacza wychowywanie do znajomości ich kultury, ich mentalności, ich języka, aby lepiej zrozumieć i przeżywać naszą relację na płaszczyźnie religijnej. Na wydziałach teologicznych i uniwersytetach kościelnych należy wspierać kursy języka i kultury arabskiej i hebrajskiej, a także wzajemną znajomość między studentami chrześcijańskimi, żydowskimi i muzułmańskimi.

Chciałbym podać dwa konkretne przykłady tego, jak dialog charakteryzujący teologię akceptacji można zastosować do studiów kościelnych. Po pierwsze, dialog może być również metodą studium, a nie tylko nauczania. Kiedy czytamy dany tekst, prowadzimy dialog z nim i ze „światem”, którego jest wyrazem. Dotyczy to również tekstów sakralnych, takich jak Biblia, Talmud i Koran. Często interpretujemy ponadto określony tekst w dialogu z innymi tekstami z tej samej epoki lub z różnych epok. Teksty wielkich tradycji monoteistycznych w niektórych przypadkach są wynikiem dialogu między sobą. Można podać przypadki tekstów, które są napisane, aby odpowiedzieć na pytania dotyczące ważnych problemów życiowych, postawione przez poprzedzające je teksty. To także jest formą dialogu.

Drugim przykładem jest to, że dialog można podjąć jako hermeneutykę teologiczną w określonym czasie i miejscu. W naszym przypadku: w regionie Morze Śródziemnego na początku trzeciego tysiąclecia. Nie można realistycznie odczytać tej przestrzeni, jeśli nie w dialogu i jako pomost - historyczny, geograficzny, ludzki - między Europą, Afryką i Azją. Jest to przestrzeń, w której brak pokoju spowodował liczne nierówności regionalne i światowe, a gdzie budowanie pokoju, dzięki praktykowaniu dialogu, mogłoby w znacznym stopniu przyczynić się do zainicjowania procesów pojednania i pokoju. Giorgio La Pira powiedziałby nam, że jeśli idzie o teologię - chodzi o wniesienie wkładu w budowanie w całym basenie Morza Śródziemnego „wielkiego namiotu pokoju”, gdzie mogłyby żyć we wzajemnym szacunku różne dzieci wspólnego ojca - Abrahama. Nie zapominajmy o wspólnym ojcu.

Teologia akceptacji jest teologią słuchania

Dialog jako hermeneutyka teologiczna zakłada i niesie ze sobą świadome słuchanie. Oznacza to również słuchanie historii i doświadczeń narodów, które żyją w przestrzeni śródziemnomorskiej, aby można było rozszyfrować wydarzenia, które łączą przeszłość z dniem dzisiejszym i móc pojąć ich rany wraz z ich potencjałem. W szczególności chodzi o zrozumienie sposobu, w jaki wspólnoty chrześcijańskie oraz prorocze życie poszczególnych osób potrafiły – również niedawno – żyć wiarą chrześcijańską w sytuacjach czasami konfliktu, mniejszości i pluralistycznego współistnienia z innymi tradycjami religijnymi.

To słuchanie musi być głęboko wewnętrzne względem kultur i ludów również z innego powodu. Morze Śródziemne jest właśnie morzem wymieszania się, jeśli nie zrozumiemy tego „wymieszania się”, to nigdy nie pojmiemy regionu Morza Śródziemnego. Jest ono morzem geograficznie zamkniętym w porównaniu do oceanów, ale kulturowo zawsze otwartym na spotkanie, dialog i wzajemną inkulturację. Niemniej jednak istnieje potrzeba narracji odnowionych i wspólnych, które – zaczynając od słuchania korzeni i teraźniejszości – przemawiałyby do ludzkich serc, narracji, w których można byłoby rozpoznać siebie w sposób konstruktywny, pokojowy i rodzący nadzieję.

Wielokulturowa i wieloreligijna rzeczywistość nowego regionu Morza Śródziemnego kształtuje się poprzez takie narracje, w dialogu rodzącym się ze słuchania ludzi i tekstów wielkich religii monoteistycznych, a zwłaszcza słuchania ludzi młodych. Mam na myśli studentów naszych wydziałów teologicznych, uniwersytetów „świeckich” lub innych inspiracji religijnych. „Kiedy Kościół - i możemy dodać teologia - porzuca sztywne schematy i otwiera się na słuchanie młodych z uwagą i otwartością, to wówczas ta empatia go ubogaca, ponieważ «pozwala młodym na wniesienie do wspólnoty ich wkładu, dopomagając jej w zrozumieniu nowych wrażliwości i postawieniu sobie nowych pytań»” (posynodalna adhortacja apostolska „Christus vivit”, 65). Wyzwaniem jest zrozumienie nowych wrażliwości.

Pogłębianie kerygmatu dokonuje się dzięki doświadczeniu dialogu, który rodzi się ze słuchania i który rodzi komunię. Sam Jezus głosił królestwo Boże prowadząc dialog z każdym typem i kategorią osób judaizmu swoich czasów: z uczonymi w Piśmie, faryzeuszami, uczonymi w Prawie, poborcami podatków, uczonymi, ludźmi prostymi, grzesznikami. Samarytance objawił, słuchając i prowadząc dialog, dar Boga i swoją tożsamość: otworzył przed nią tajemnicę swej komunii z Ojcem i przeobfitą pełnię, która wypływa z tej komunii. Jego Boże słuchanie ludzkiego serca otwiera to serce na przyjęcie z kolei pełni Miłości i radości życia. Poprzez dialog nic się nie traci. Zawsze się zyskuje. W monologu przegrywamy wszyscy.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama