Amerykańskie przełożone zakonne podziękowały papieżowi Franciszkowi za szczerość, z jaką mówi wykorzystywaniu seksualnym sióstr przez katolickich duchownych. Komunikat w tej sprawie ogłosiła Konferencja Żeńskich Przełożonych Zakonnych w Stanach Zjednoczonych (LCWR).
- Jesteśmy bardzo wdzięczne papieżowi Franciszkowi za publiczne uznanie nadużyć seksualnych wobec katolickich sióstr [zakonnych] ze strony członków duchowieństwa. Jego szczere słowa rzuciły światło na rzeczywistość, która dużej części była mało znana opinii publicznej. Uważamy, że jego szczerość jest ważnym i znaczącym krokiem naprzód - napisały przełożone zakonne.
Wyraziły nadzieję, że uznanie to przyniesie pocieszenie tym siostrom, które doświadczyły wykorzystania i że „przyspieszy tak bardzo potrzebną zmianę i naprawę” sposobu działania Kościoła, który pozwolił na to, że „przez lata nie brano pod uwagę faktu nadużyć”.
Wyjaśniły, że siostry zakonne wykorzystane seksualnie przez księży „nie zawsze zgłaszały to przestępstwo z tych samych powodów, co inne ofiary: poczucia wstydu, skłonności do obwiniania samych siebie, obawy, że nikt im nie uwierzy, lęku przed możliwym odwetem, poczucia niemożności itd.”. - Mamy nadzieję, że dzięki uznaniu przez papieża siostry i inne ofiary znajdą siłę, by się ujawnić - głosi komunikat LCWR.
Jego autorki przyznały, że „molestowanie seksualne i gwałty na katolickich siostrach, dokonywane przez księży i biskupów są przedmiotem dyskusji na spotkaniach przełożonych zgromadzeń i zakonów na całym świecie od 20 lat”. I chociaż wszystko wskazuje, że sprawy ta dotyczą „głównie państw rozwijających się”, to zjawiska te występują także w innych krajach, w tym w USA. Już w 1996 r. badacze z uniwersytetu w Saint Louis wykazali, że są w Stanach Zjednoczonych siostry, które doświadczyły traumy seksualnej ze strony księży, jednak często nie mówiły o tym nawet we własnej wspólnocie zakonnej.
Zrozumienie wszelkiego rodzaju nadużyć wzrastało w zgromadzeniach zakonnych w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci, gdy „dowiadywałyśmy się o ukrywaniu i dyskrecji wobec nadużyć”, a jednocześnie o ich „trwałych, niszczących skutkach” w życiu ofiar - przyznały przełożone.
- Uznajemy, że jako siostry [zakonne] nie zawsze tworzyłyśmy środowisko zachęcające nasze współsiostry do ujawnienia się i zgłoszenia tego, czego doświadczyły odpowiednim władzom. Przepraszamy za wszystkie razy, kiedy wiedząc o przypadku nadużyć, nie zabrałyśmy publicznie głosu z większą siłą, by położyć kres kulturze dyskrecji i ukrywania wewnątrz Kościoła katolickiego, co zniechęcało ofiary do ujawniania się - wyznały autorki komunikatu.
Dodały, że „w ostatnich latach żeńskie wspólnoty zakonne ciężko pracowały, aby wdrożyć to, co konieczne do przybliżenia się, z odpowiedzialnością i ze współczuciem, do ofiar i stale uznają ochronę każdej osoby za priorytet”.
Wyraziły wdzięczność Międzynarodowej Unii Wyższych Przełożonych (UISG) z siedzibą w Rzymie za to, że w ciągu minionych 20 lat jej władze pracowały nad tym, by w łonie Kościoła i w przestrzeni publicznej wzrosła świadomość nadużyć w żeńskich wspólnotach, szczególnie w krajach rozwijających się. Były na pierwszej linii, gdy chodzi o wzywanie Kościoła do odpowiedzialności za ten problem. - Mamy nadzieję, że publiczne uznanie przez papieża Franciszka może być siłą motywującą dla nas wszystkich w Kościele katolickim do dogłębnej i szybkiej naprawy kwestii wykorzystywania seksualnego przez duchownych - napisały przełożone zakonne.
Ich zdaniem, watykańskie spotkanie nt. nadużyć seksualnych (21-24 lutego) stanowi okazję do podjęcia „zdecydowanych i decydujących działań”. Wśród nich zarekomendowały dwa: „1. stworzenie mechanizmów zgłaszania nadużyć w klimacie wyjścia naprzeciw ofiarom ze współczuciem i zapewnieniem im bezpieczeństwa; 2. przekształcić kierownicze struktury Kościoła tak, by były w stanie zająć się problemem klerykalizmu i zapewnić, że władza i autorytet będą podzielone z wiernymi świeckimi”.
- Wiedza o skali nadużyć wyraźnie ukazuje, że obecne struktury muszą się zmienić, jeśli Kościół chce odzyskać swą wiarygodność i mieć jakąkolwiek realną przyszłość - zakończyły przełożone zakonne z USA.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.