Franciszek przyjął na audiencji seminarzystów z sycylijskiej archidiecezji Agrigento.
Podczas spotkania Franciszek wygłosił improwizowane przemówienie.Podkreślił wagę rozeznawania duchowego w formacji seminaryjnej. Wymaga ono towarzyszenia drugiej osoby, która z cierpliwością i mądrością wysłucha i poprowadzi w kierunku prawdy demaskując fałszywe pragnienia i oczekiwania. Powinna czynić to „z szacunkiem, ale zdecydowanie, jak dobry przyjaciel i dobry lekarz, który musi użyć czasami skalpela. Wiele problemów, które wychodzą na jaw w życiu księdza jest wynikiem braku dobrego rozeznania w latach seminarium. Niektóre rzeczy bowiem, z którymi nie zmierzyliśmy się wcześniej, później staje się problemami”.
Franciszek zachęcił także włoskich seminarzystów do wsłuchiwania się w krzyk ludzkości, który często jest bardzo cichy, niejednokrotnie prawie niemy, delikatny.
Znajduje się ona w Pałacu Apostolskim, w miejscu dawnej Auli Synodalnej.
Bp Janusz Stepnowski przewodniczył Mszy św. sprawowanej przy grobie św. Jana Pawła II.
Jest ona porównywalna z popularnością papieża Franciszka z pierwszego okresu jego pontyfikatu.
Nie w zgiełku, „ale w ciszy oczekiwania przenikniętego miłością”.
Sytuacja jest bardzo napięta, bardzo, bardzo - powiedział Ojciec Święty.