1,5 tys. ubogich i bezdomnych zjadło z Papieżem Franciszkiem niedzielny obiad. Na ogromną jadalnię zamieniono aulę Pawła VI. Uroczysty posiłek z okazji Światowego Dni Ubogich sfinansowały rzymskie hotele i restauracje, a także stowarzyszenia na co dzień niosące pomoc potrzebującym.
Na początku Franciszek przywitał się z przybyłymi. Podziękował wszystkim, którzy przygotowali wspólny obiad i podawali go. Modlił się też o Boże błogosławieństwo dla obecnych i o to, by Bóg pomagał im iść do przodu. Biesiadnikom życzył „smacznego obiadu”. Zaserwowano lasagnę, kurczaka z ziemniaczanym puree, a na zakończenie tradycyjny włoski deser, tiramisu. Wspólny posiłek był też okazją do rozmów z Papieżem, przytulenia się do niego i zrobienia sobie zdjęcia. Papież spędził wśród ubogich prawie dwie godziny. Na koniec żartował, że „musi już sobie pójść, by mogło się rozpocząć prawdziwe świętowanie”. Wszyscy biesiadnicy otrzymali od Franciszka w prezencie po kilogramie makaronu.
Było to jedno z pierwszych zadań, które postawił sobie Karol Wojtyła po przybyciu do Watykanu.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
To osobne wejście, które pozwala ominąć ogromne kolejki turystów.
Inspirację jest podobne wydarzenie, które ma miejsce w Krakowie.
Papież przyjął na prywatnej audiencji przedstawicieli Włoskiej Federacji Motocyklowej.
Franciszek spotkał się z wiernymi na modlitwie Anioł Pański.
Symbole ŚDM – krzyż i ikona Matki Bożej Salus Populi Romani – zostały przekazane młodzieży z Korei.