W drodze do Wilna papież Franciszek wystosował zgodnie ze zwyczajem telegramy do przywódców krajów, nad którymi przelatywał jego samolot, między innymi do prezydenta Andrzeja Dudy.
W depeszy do prezydenta RP papież napisał, że przesyła mu serdeczne życzenia, podróżując na Litwę, Łotwę i do Estonii.
"Zapewniam Pana o moich modlitwach za kraj i jego naród, prosząc dla wszystkich o błogosławieństwo pokoju i radości od Wszechmogącego Boga" - dodał papież.
Depesze z pozdrowieniami papież wystosował też do prezydentów Włoch, Chorwacji, Węgier i Słowacji.
Na pokładzie samolotu papież, pozdrawiając ponad 60 wysłanników z całego świata, podziękował za to, że towarzyszą mu w pielgrzymce i informują ludzi o jej przebiegu. Mówiąc o Litwie, Łotwie i Estonii podkreślił: "To trzy kraje, które są podobne do siebie, ale są inne". Powiedział, że zadaniem dziennikarzy będzie to, aby "z uwagą dostrzec podobieństwa i różnice". Kraje te - mówił - mają wspólną historię, ale zarazem inną.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.