Jan Paweł II o misjach

Odpowiedzi do XVI etapu "Klasówki"

Podstawa odpowiedzi: encyklika Redemptoris Missio
(proszę się nie przerażać obszernością podanych odpowiedzi...)

1. Niechrześcijanin może być zbawiony. Po cóż zatem misje? – zadaje sobie pytanie Jan Paweł II. Jak na nie odpowiada? [5-11; 55]

a) Chrystus jest jedynym Zbawicielem wszystkich, Tym, który sam jeden jest w stanie objawić Boga i do Niego doprowadzić.
b) Objawienie Boga staje się ostatecznym i zupełnym poprzez Jego Jednorodzonego Syna. W Nim Bóg dał się poznać w sposób najpełniejszy: powiedział ludzkości kim jest. Kościół nie może nie głosić Ewangelii, czyli pełni prawdy, jakby Bóg dał nam poznać o samym sobie.
c) Chrystus jest jedynym pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. To Jego jedyne i powszechne pośrednictwo jest drogą ustanowioną przez samego Boga. Jeśli nie są wykluczone różnego rodzaju i porządku pośrednictwa, to jednak czerpią one znaczenie i wartość wyłącznie z pośrednictwa Chrystusa.
d) Człowiek otrzymał od Chrystusa nowe życie – życie w radykalnej wolności. Wymaga się od nas, byśmy je przyjęli i pozwolili mu w sobie wzrastać. Oczywiście, że można odrzucić Chrystusa. Człowiek może powiedzieć Bogu: nie. Ale pytanie zasadnicze: czy wolno? I: w imię czego «wolno?»”
e) „Osoba ludzka ma prawo do wolności religijnej (...). Wszyscy ludzie powinni być wolni. od przymusu (…) tak aby w sprawach religijnych nikogo nie przymuszano do działania wbrew jego sumieniu ani nie przeszkadzano mu w działaniu według swego sumienia prywatnym i publicznym, indywidualnym lub w łączności z innymi”.
Skoro ma prawo wyboru, to ma prawo również usłyszeć propozycję. Wiara jest propozycją pozostawioną wolnemu wyborowi człowieka, należy ją jednak stawiać, ponieważ „rzesze mają prawo do poznania bogactw tajemnicy Chrystusa, w którym, jak sądzimy, cała ludzkość znaleźć może w nadspodziewanej pełni to wszystko, czego szuka po omacku na temat Boga, człowieka i jego przeznaczenia, życia i śmierci, a także prawdy.
Ponadto wszyscy ludzie, ponieważ są wyposażeni w rozum i wolną wolę, a tym samym w osobistą odpowiedzialność, są obowiązani moralnie do szukania prawdy, przede wszystkim w dziedzinie religii. Obowiązani są też trwać przy poznanej prawdzie i całe swoje życie układać według wymagań prawdy. Skoro tak, nie można im odmawiać dostępu do prawdy.

Podsumowując obszerne rozważania JP II stwierdza:
a) Otwarcie się na miłość Chrystusa jest prawdziwym wyzwoleniem. W Nim i tylko w Nim zostajemy wyzwoleni od wszelkiej alienacji i zagubienia, od zniewolenia przez moce grzechu i śmierci. Jezus przyszedł, by przynieść zbawienie całkowite, które obejmuje całego człowieka i wszystkich ludzi, otwierając ich na wspaniałe horyzonty usynowienia Bożego.
b) Nowość życia w Nim jest „Dobrą Nowiną” dla człowieka wszech czasów: do niej wszyscy ludzie zostali powołani i przeznaczeni. Wszyscy tez jej szukają, choć nieraz w sposób niejasny, i wszyscy mają prawo do poznania wartości tego daru i przyjęcia go. Kościół nie może ukrywać ani zachowywać dla siebie tej nowości i tego bogactwa, otrzymanych z Bożej dobroci, by przekazywać je wszystkim ludziom.

Ci, którzy są włączeni w Kościół katolicki, powinni czuć się uprzywilejowani, a przez to bardziej zobowiązani do dawania świadectwa wiary i życiu chrześcijańskiego jako służby braciom i należnej odpowiedzi Bogu, pamiętając, że „swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa; jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą, słowem i uczynkiem, nie tylko zbawieni nie będą, ale surowiej jeszcze będą sądzeni”.

W innym miejscu JP II dodaje jeszcze:

Kościół nie widzi sprzeczności między głoszeniem Chrystusa a dialogiem między religijnym, odczuwa jednak potrzebę godzenia ich w obrębie misji ad gentes. Trzeba bowiem, aby oba te elementy zachowywały swą ścisłą więź i zarazem swą odrębność, zatem nie należy ich mieszać ani nimi manipulować, ani uważać ich za równoważne, tak jakby były zamienne.

Fakt, że wyznawcy innych religii mogą otrzymać łaskę Bożą i zostać zbawieni przez Chrystusa niezależnie od środków zwyczajnych, jakie On ustanowił, nie przekreśla bynajmniej wezwania do wiary i chrztu, których Bóg pragnie dla wszystkich ludów”. Chrystus sam bowiem, „podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (...), potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę”. Dialog musi być prowadzony i realizowany w przekonaniu, że Kościół jest zwyczajną drogą zbawienia i tylko on posiada pełnię zbawczych środków.

2. „Ad gentes” znaczy „Dla Królestwa”. Co może zrobić – i robi – Kościół dla Królestwa Bożego? [20]

Kościół służy Królestwu :
- przede wszystkim poprzez przepowiadanie wzywające do nawrócenia
- zakładając wspólnoty chrześcijańskie oraz Kościoły lokalne i prowadząc je nie do dojrzewania wiary i miłości w otwarciu się na innych, w służbie człowiekowi i społeczeństwu, w zrozumieniu i poszanowaniu ludzkich instytucji
- szerząc w świecie „ewangeliczne wartości”, które są wyrazem Królestwa i pomagają ludziom w przyjmowaniu Bożego zamiaru
- poprzez swoje wstawiennictwo

3. Misje „ad gentes” – skierowane do niechrześcijan – napotykają dzisiaj na trudności. Zewnętrzne, ale i wewnętrzne – płynące z samej wspólnoty chrześcijańskiej. O jakich trudnościach wspomina Jan Paweł II? [35-36]

Zewnętrzne:
Do niektórych krajów misjonarze mają wzbroniony wstęp; w innych, zabroniona jest nie tylko ewangelizacja, ale również nawrócenie, a nawet kult chrześcijański. Gdzie indziej trudności są natury kulturowej: przekazywanie ewangelicznego orędzia wydaje się mało znaczące czy niezrozumiałe, a nawrócenie traktowane jest jako porzucenie własnego narodu i własnej kultury.

Wewnętrzne:
a) brak gorliwości, który objawia się przede wszystkim w braku radości i nadziei;
b) dawne i obecne podziały między chrześcijanami, dechrystianizacja krajów niegdyś chrześcijańskich, spadek liczby powołań do apostolstwa, anty-świadectwo dawane przez wiernych i wspólnoty chrześcijańskie, którzy nie idą w swym życiu za wzorem Chrystusa;
c) postawa obojętności, często zakorzeniona w niewłaściwych poglądach teologicznych i nacechowana relatywizmem religijnym, który prowadzi do przekonania, że „jedna religia ma taką samą wartość, jak druga”, pojawiają się również „motywy usprawiedliwiania się, przeciwne ewangelizacji, a najbardziej podstępnymi ze wszystkich są te motywy, za pomocą których ktoś usiłuje znaleźć oparcie w takiej czy innej doktrynie podanej przez Sobór”.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama