Ks. Jan Balicki urodził się 25.01.1869 roku w Staromieściu. Żył i działał na
terenie diecezji przemyskiej obrządku łacińskiego. Dzieciństwo i młodość
spędził pod zaborami. Jego ojciec należał do Kościoła greckokatolickiego. Jan
wzrastał i był wychowany w atmosferze głębokiej religijności.
Ocierał się o "inność"
Był już na czwartym roku studiów teologicznych w seminarium, kiedy na wykładach z prawa kościelnego dowiedział się o specjalnej ugodzie (Konkordii) między Kościołem rzymskokatolickim i greckokatolickim, na podstawie której w małżeństwach mieszanych obowiązywała prosta zasada: synowie przyjmowali obrządek ojca, a córki matki. Ojciec Jana Balickiego był grekokatolikiem. Zgodnie z Konkordią, Jan nie należał więc do obrządku łacińskiego. Wszystkie dotychczasowe sakramenty przyjął zgodnie z tradycją rzymską. Również święcenia kapłańskie miał przyjąć w rycie łacińskim, Tymczasem – z powodu ugody – nie mógł tego uczynić.
Zbliżały się święcenia, więc kleryk Balicki musiał zwrócić się do Stolicy Apostolskiej z prośbą o zmianę obrządku. W uzasadnieniu napisał: "Obrządek greckokatolicki jest dla mnie obcy. Nie znam liturgii Kościoła wschodniego ani ruskiego języka".
Jedność w różnorodności
Okres jego życia i pracy na terenie diecezji przemyskiej był niezwykle urozmaicony kulturowo. Od 1827 do 1925 r. diecezja – należąca do metropolii lwowskiej – obejmowała ok. 23 tys. kilometrów kwadratowych. Przeważali w niej Polacy obrządku łacińskiego, stanowiący 50 proc. ogółu ludności. Drugą grupę stanowili Ukraińcy obrządku greckokatolickiego – 40,2 proc. Ostatnią liczącą się narodowością byli Żydzi – 9 proc.
W okresie duszpasterskiej pracy ks. Balickiego w diecezji działały liczne bractwa, stowarzyszenia i organizacje kościelne, które pielęgnowały właściwe sobie ideały i tradycje. Można tam było spotkać trzecie zakony, sodalicję mariańską, bractwo trzeźwościowe czy Związek Katolicko-Społeczny i Akcję Katolicką.