Uśmiechał się w moją stronę

Godzina 14.35. Przed Biblioteką PAT na Papieża czekali nie tylko rektorzy i profesorowie, ale także duża grupa wiernych. Stali na całej trasie przejazdu. Sam widok Ojca Świętego był dla nich niezapomnianym przeżyciem.

Oto co powiedziało nam kilka osób:

Anna Kordel z Krakowa: - Czekaliśmy na Ojca Świętego z utęsknieniem. I nareszcie jest. To wielkie przeżycie. Widać było, że Ojciec Święty jest bardzo zmęczony. Wczoraj położył się spać późno, dziś zmęczyła go kilkugodzinna ceremonia w Łagiewnikach. Chyba nie powinno się go aż tak męczyć. Ale z drugiej strony każdy chciałby spotkać się z Ojcem Świętym, zobaczyć go na własne oczy. I On – nie bacząc na własne zdrowie, chce spotkać się z każdym z nas. Jest wspaniały.

Magdalena Kaczor ze Starachowic: - Czekam tu od 9 rano i jestem tak szczęśliwa jak chyba nigdy dotąd. Byłam 4 metry od Ojca Świętego, a On uśmiechał się w moją stronę! Wiem, że swoją miłością chce ogarnąć nas wszystkich, ale w tym momencie czułam się tak, jakby patrzył tylko na mnie, jakbym była jedna jedyna na świecie. To najwspanialszy Polak wszechczasów. Po tym ilu ludzi zobaczyłam tutaj, na trasie przejazdu do Biblioteki PAT, chyba powinnam iść na Błonia już dziś.

Maria Nowak z Krakowa: - Rano byłam w Łagiewnikach. Nie w samej Bazylice, ponieważ nie miałam zaproszenia. Stałam na ulicy, kilkaset metrów od niej, ale najważniejsza była nauka Ojca Świętego. Na szczęście dobrze działało nagłośnienie, więc z Jego słów nic nie straciłam. Teraz jestem tu, udało mi się przejść na skróty, bo to radość największa być przy nim tak blisko. Jestem po prostu niesamowicie szczęśliwa. Jutro oczywiście wybieram się na Błonia, będę tam już po 6 rano, by móc zająć miejsce jak najbliżej Ojca Świętego, by móc chłonąć każde jego słowo.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg