Tak bardzo żywo stoi jeszcze przed nami niedawna pielgrzymka Ojca Świętego do Ojczyzny. Wizyta ta była tak bogata w treść, że odkrywamy w niej wiele istotnych wątków, nad którymi warto się oddzielnie zatrzymać. Zaś one wszystkie, jak wiązka promieni wypływających z Serca Jezusa Miłosiernego, ogniskują się właśnie w Bożym Miłosierdziu. To z niego wypływa wszelkie dobro i ku niemu powraca
Ojciec Święty wyraźnie przypomniał nam wielką rolę kontemplacji w chrześcijańskim życiu. Jakże wymowna była jego modlitewna cisza w katedrze na Wawelu i w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jeśli zgodził się na obecność kamer w tak intymnym momencie, to uczynił to właśnie po to, by nam tę prawdę ukazać. Tę samą wymowę miało także skierowanie jego kroków do zakonów kontemplacyjnych. Chciał też wskazać, że kontemplacja nie jest tylko dla wybrańców, dla osób zamkniętych za kratami klasztornej klauzury, ale to powołanie każdego z nas i źródło żywotności chrześcijaństwa. Wielu zaskoczyło oglądanie z bliska człowieka głęboko zanurzonego w modlitwie. I szczególnie dla tych, którzy modlitwę uważają za stratę czasu, stało się wezwaniem do zrewidowania ich myślenia o niej. Warto także po tej pielgrzymce Ojca Świętego do Polski zastanowić się nad tym, jak przybliżyć kontemplację do wszystkich. Jak pomóc ją poznać i pokochać. Istnieją bowiem na jej temat także fałszywe uprzedzenia, niezrozumienie. Tymczasem kontemplacja nie jest jakimś dodatkiem do życia chrześcijańskiego czy ozdobnikiem, ale jego sercem. Tak na ten temat pisze wybitny biblista, ks. J. Kudasiewicz: "Kontemplacji [...] nie należy uważać za nadzwyczajną łaskę mistyczną, ale za normalne ukoronowanie życia chrześcijańskiego, branego serio". Myślę, że najlepszym sposobem uczenia kontemplacji jest właśnie ten, na jaki wskazał Jan Paweł II – sam kontemplując wobec nas.
W tym miejscu nie mogę nie wspomnieć o Wspólnotach Jerozolimskich z Paryża, założonych przez Pierre-Marie Delfieux. Oni właśnie kontemplują wspólnie ze świeckimi w kościele będącym pod ich opieką. Także codziennie w tym kościele razem z ludźmi sprawują oficja i Eucharystię. I można się zdumiewać owocami tej kontemplacji: kościół st. Gervais et st. Protais jest codziennie pełny – w sercu Paryża. Zdumiewające, jak ludzie świeccy lgną do kontemplacji, poznawszy ją. Można chyba powiedzieć, że Wspólnoty Jerozolimskie są zgromadzeniem monastycznym na miarę trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa i na miarę wezwania, jakie pozostawił nam Ojciec Święty w Krakowie-Łagiewnikach. Można również powiedzieć, że są one owocem Bożego miłosierdzia a zarazem jego zaczynem przygotowanym na obecne czasy dla prostego wprowadzania nas na drogi kontemplacji – czczenia Boga w Duchu i Prawdzie. Gdyż jak powiedział nam Ojciec Święty: "To Duch Święty, Pocieszyciel i Duch Prawdy, wprowadza nas na drogi Bożego miłosierdzia". Pozwólmy się zatem na nie wprowadzić zaczynając od kontemplacji oblicza Miłosiernego Jezusa.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.