Specjalnie dla nas papieską pielgrzymkę podsumowuje i komentuje o. Maciej Zięba OP
II
Tak pojawia się problem drugi – problem tego, jak wysokie wymagania stawia nam, jako Kościołowi i jako narodowi, Następca Piotra podczas swej apostolskiej pielgrzymki A.D. 2002.
Primo, modlitwa. Tym razem Jan Paweł II nie wspominał o ważnym elemencie swego nauczania, o prymacie modlitwy nad działaniem, tak silnie podkreślonym choćby w programie duszpasterskim na nowe tysiąclecie "Tertio millennio ineunte". Tym razem Papież tę prawdę p o k a z y w a ł, Jego osobista modlitwa oraz wielka prośba o modlitwę "za życia i po śmierci" w Kalwarii Zebrzydowskiej, nieoczekiwana wizyta w dwóch kontemplacyjnych opactwach, a przede wszystkim telewizyjna półgodzinna "transmisja milczenia" z Wawelu podczas papieskich nieszporów, są więcej niż wyraźną wskazówką dla nas, żyjących w tak aktywnym i tak ciężko pracującym duszpastersko Kościele w Polsce.
Secundo eschatologia, owa "wieczna młodość w Bogu, pomimo starości i śmierci", wspomniana z okna arcybiskupiego domu. To w tym eschatologicznym, niejako kosmicznym planie stawia Papież zadania dla Kościoła w naszej Ojczyźnie cytując w Łagiewnikach "Dzienniczek" s. Faustyny, iż "stąd ma wyjść iskra, która przygotuje świat na ostateczne Jego przyjście". Jeżeli dołożymy do tego inny cytat, inwokację z pożegnalnego przemówienia: "Ojczyzno moja kochana, Polsko... Bóg Cię wywyższa i wyszczególnia, ale umiej być wdzięczna!" uzyskujemy perspektywę, która raczej poraża i przestrasza, niż porywa do wdzięczności i która skutecznie leczy z wszelkich przejawów narodowej dumy. Jedno bowiem jest pewne: wszelka interpretacja tych słów musi być, tak jak to zawsze czyni Papież, wolna od wszelkich akcentów nacjonalizmu, czy narodowego mesjanizmu. "Wywyższenie" w języku Ewangelii oznacza Krzyż, "wyszczególnienie" oznacza pokorę i służbę.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.