We wtorek dziennikarze gazet zachodnioeuropejskich, a szczególnie włoskiej „Corriere delia Serra", podnosili lament nad stanem zdrowia Papieża, jego wiekiem i przemęczeniem pielgrzymką do Polski. A następnego dnia, jakby w odpowiedzi, Ojciec Święty czul się świetnie, tryskał humorem, a nawet zdawał przed zgromadzonymi „egzaminy" z języków obcych i geografii.
Nie chciał kończyć spotkań, a jego głos brzmiał dźwięcznie i mocno. To był dzień bardzo rodzinny. W Starym Sączu Ojciec Święty mówił o chrześcijańskim sensie życia małżeńskiego i zakonnego. Podkreślał, że „poprzez rodzinę toczą się dzieje człowieka, dzieje zbawienia ludzkości". Ośmielał: „Nie lękajcie się być świętymi!".
„Miasto lat dziecięcych" - Wadowice, witał: „Z synowskim oddaniem całuję próg domu rodzinnego, wyrażając wdzięczność Opatrzności Bożej za dar życia przekazany przez drogich rodziców, za ciepło rodzinnego gniazda" ( ...). I wspominał ulice, znajomych, „Sokoła", teatr Mieczysława Kotlarczyka, swoją rolę Hajmona w Antygonie i te „kremówki po maturze". Kiedy o tym mówił, uśmiechnął się tak, że fotoreporterzy mieli gotowe zdjęcie pielgrzymki na pierwsze strony gazet. Powrót w okolice najbliższe, rano widok na Prehybę, a po południu na wadowicki rynek, odmłodził go.
Właściwie Ojciec Święty nie musiał nic mówić. Wystarczyło spojrzeć na niego, żeby zrozumieć, jak ważna jest mała ojczyzna, rodzina, miejsca serdeczne. Nazwy, imiona, szczegóły, budzące dobre emocje Papieża i wiernych. Zamiast pisać komentarz do tego dnia papieskiej pielgrzymki, lepiej byłoby pokazać twarze uczestników spotkań z Ojcem Świętym. Poszczególnych ludzi, tworzących 650-tysięczne zgromadzenie w Starym Sączu i ponad 100-tysięczne w Wadowicach. Starego, spracowanego rolnika z Nowego Sącza, który stał obok mnie podczas Mszy św. i tłumaczył się, ocierając łzy rękawem świątecznej marynarki: „Tego nie można powstrzymać".
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Tenisowy włoski mistrz przekazał Ojcu Świętemu rakietę taką, jakiej sam używa w trakcie meczów.
Wcześniej władze Wiecznego Miasta ogłosiły, że w mszy udział weźmie około 250 tys. osób.
Treści publikowane przez papieża Franciszka zostaną wkrótce zarchiwizowane.
Przypadkowi przechodnie pozdrawiali Ojca Świętego, a ten błogosławił im przez okno pojazdu.