Choć minęły trzy lata od pamiętnej wizyty Ojca Świętego w Gliwicach, ciągle wracamy do tamtych wydarzeń i stawiamy sobie pytanie, co w nas pozostało. Oczywiście owoców tego spotkania w wymiarze wewnętrznym nie jesteśmy w stanie ani ocenić, ani zbadać.
Wiemy tylko, że tak nieoczekiwana w swoim przebiegu wizyta Ojca Świętego w Gliwicach pozostaje w pamięci ludzi jako coś żywego i bardzo ważnego.
Przekonujemy się o tym nieustannie wraz z biskupem pomocniczym, gdy wizytujemy poszczególne dekanaty i parafie naszej diecezji. W różnych grupach i środowiskach wciąż powraca refleksja na ten temat. To jest jakieś bogactwo, które owocuje, ale którego też nie możemy zmarnować.
Ostatnio uderzyła mnie wypowiedź 24-letniej Ukrainki, która była na spotkaniu z Ojcem Świętym w Toronto. Na czyjeś pytanie o swoje wrażenia, odpowiedziała, że przede wszystkim koncentrowała się na osobie Ojca Świętego. "Wpatrywałam się w niego, wpatrywałam i wpatrywałam. Podziwiałam, podziwiałam i podziwiałam ofiarność tego człowieka. Nagrywałam, co tylko mogłam, by przez kolejne lata wsłuchiwać się w te słowa i je »trawić«". Kto tak podchodzi do wizyty Ojca Świętego w Gliwicach, zdobywa skarb, który będzie sobie bardzo cenił.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Październik w sposób szczególny jest poświęcony modlitwie różańcowej.
Papież kontynuuje tradycję zapoczątkowaną przez swoich poprzedników.
Papież rozmawiał wieczorem w Castel Gandolfo z dziennikarzami.
Ojciec Święty wyraził uznanie wobec tych, którzy podejmują tę posługę.
Aby przywódcy narodów byli wolni od pokusy wykorzystywania bogactwa przeciw człowiekowi.
„Jakość życia ludzkiego nie zależy od osiągnięć. Jakość naszego życia zależy od miłości”.