Mszę św. odprawiono na Placu Defilad na zakończenie Krajowego Kongresu Eucharystycznego w Warszawie
2. "Jestem z wami". Tak mówi. Chrystus - Syn Boży, który z Ojcem zjednoczony jest jednością Bóstwa: współistotny Syn, zjednoczony z Ojcem w Duchu Świętym. Tak przeto w absolutnej jedności Bóstwa urzeczywistnia się odwiecznie jedność, która jest niewypowiedzianą Komunią Osób. Taki jest Bóg, który wszystko ogarnia i wszystko przenika: "W Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy" (Dz 17,28). Ten Bóg sam w sobie jest absolutną Pełnią Istnienia. Ten Bóg sam w sobie jest Miłością. Świat bierze swój początek z tej Pełni. Każdym wymiarem swojej przygodności, swojej stworzoności - odnosi się do Stwórcy. Mówi o Nim.
Świat bierze początek z tej Miłości. I tu rozpoczyna się pomiędzy Bogiem a światem proces, który daleko wykracza poza tajemnicę stworzenia: "Tak... Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał" (J 3,16). Ten proces - pomiędzy Bogiem a światem - znajduje poniekąd swoje ostatnie słowo w Eucharystii. "Syn bowiem, dany światu przez Ojca, umiłowawszy tych, którzy są na świecie, do końca ich umiłował" (por. J 13,1).
3. Co znaczy ta "miłość do końca"?
Znaczy naprzód, że świat stworzony przez Boga z miłości - nosi w sobie wezwanie do miłości Boga. "Będziesz miłował Pana Boga twego z całego serca i z całej duszy, i ze wszystkich sił" (por. Mt 22,37). To wezwanie wpisane jest w samą strukturę stworzonego kosmosu. Ono "gwiazdy porusza i słońce", jak czytamy w Boskiej Komedii Dantego (Raj). To ono jest warunkiem, aby "świat" był "kosmosem".
Tak. Cały świat - wszechświat: widzialny i niewidzialny. W świecie widzialnym znajduje się jeden podmiot, jeden punkt newralgiczny, w którym to wezwanie do miłości staje się wymogiem sumienia: umysłu, woli i serca. Tym punktem newralgicznym jest człowiek. Będziesz miłował w imieniu wszystkich stworzeń. Będziesz odpowiadał miłością na Miłość.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.