Posynodalna adhortacja apostolska Ojca Świetego Jana Pawła II do biskupów i duchowieństwa, do zakonów i zgromadzeń zakonnych, do stowarzyszeń życia apostolskiego, do instytutów świeckich oraz do wszystkich wiernych o życiu konsekrowanym i jego misji w Kościele i w swiecie.
Szczególny wkład życia konsekrowanego w ewangelizację
76. Szczególny wkład osób konsekrowanych w ewangelizację polega przede wszystkim na świadectwie życia całkowicie oddanego Bogu i braciom na wzór Zbawiciela, który z miłości do człowieka stał się sługą. W dziele zbawienia źródłem wszystkiego jest bowiem Boska agape. Dzięki konsekracji i całkowitemu oddaniu się Panu osób konsekrowanych widzialna staje się miłująca i zbawcza obecność Chrystusa — konsekrowanego przez Ojca i posłanego, aby spełnić misję [183]. Osoby te, pozwalając się „zdobyć” przez Chrystusa (por. Flp 3, 12), okazują gotowość, by w pewien sposób stać się przedłużeniem Jego człowieczeństwa [184]. Życie konsekrowane wymownie świadczy o tym, że im bardziej żyje się Chrystusem, tym lepiej można Mu służyć w bliźnich, stając w pierwszej linii frontu misyjnego i podejmując największe nawet ryzyko [185].
Pierwsza ewangelizacja: przepowiadać Chrystusa narodom
77. Kto miłuje Boga, Ojca wszystkich, winien miłować bliźnich, w których rozpoznaje braci i siostry. Właśnie dlatego nikt z nas nie może pozostać obojętnym wobec faktu, że tak wielu Judzi nie poznało jeszcze pełnego objawienia się Bożej miłości w Chrystusie. Ta konstatacja jest bodźcem do misji ad gentes, podejmowanej w duchu posłuszeństwa wobec mandatu Chrystusa; każdy świadomy chrześcijanin musi ją dzielić z Kościołem, który ze swej natury jest misyjny. Jej potrzebę odczuwają zwłaszcza członkowie Instytutów życia konsekrowanego — zarówno kontemplacyjnego, jak i czynnego [186]. Osoby konsekrowane mają bowiem uobecniać także wśród niechrześcijan [187] Chrystusa czystego, ubogiego, posłusznego, oddanego modlitwie i misji [188]. Dzięki dynamicznej wierności swemu charyzmatowi i na mocy głębszego oddania się Bogu [189] winny one czuć się włączone w szczególną współpracę z działalnością misyjną Kościoła. Tęsknota tylekroć wyrażana przez Teresę z Lisieux: „kochać Cię i starać się, by Cię kochano”, żarliwe pragnienie św. Franciszka Ksawerego, aby „zdobywający wiedzę byli świadomi, że Bóg, nasz Pan, zażąda od nich rachunku z otrzymanych talentów; aby starali się korzystać ze środków i ćwiczeń duchownych, które pomagają poznać i usłyszeć w głębi własnej duszy głos woli Bożej, i oddali do jej dyspozycji swoje uczucia, mówiąc: «Panie, oto jestem. Co chcesz, abym uczynił? Poślij mnie, dokąd zechcesz»” [190] — oraz inne podobne świadectwa wielu świętych są przejawem niesłabnącego napięcia misyjnego, które wyróżnia i charakteryzuje życie konsekrowane.
Obecni we wszystkich zakątkach ziemi
78. „Miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5, 14) — oby członkowie każdego Instytutu mogli powtórzyć te słowa za Apostołem! Takie bowiem jest zadanie życia konsekrowanego: pracować we wszystkich częściach świata dla umocnienia i rozszerzenia Królestwa Chrystusa, głosząc Ewangelię wszędzie, nawet w najdalszych regionach [191]. Istotnie, historia misji potwierdza, że osoby konsekrowane wniosły wielki wkład w ewangelizację narodów: od starożytnych Rodzin monastycznych po najnowsze Fundacje, zaangażowane wyłącznie w misje ad gentes, od Instytutów życia czynnego po Zgromadzenia oddające się kontemplacji [192] — we wszystkich tych wspólnotach niezliczeni ludzie poświęcili siły tej „podstawowej działalności Kościoła, zasadniczej i nigdy nie zakończonej” [193], ponieważ zwróconej ku rosnącej rzeszy tych, którzy nie znają Chrystusa.
Także dzisiaj ta powinność stanowi naglące wezwanie dla Instytutów życia konsekrowanego i Stowarzyszeń życia apostolskiego: głoszenie Ewangelii Chrystusowej wymaga maksymalnego wkładu z ich strony. Również Instytuty powstające i działające w młodych Kościołach są wezwane do otwarcia się na misje wśród niechrześcijan we własnych krajach i poza ich granicami. Mimo zrozumiałych trudności, z jakimi zmagają się niektóre z nich, warto wszystkim przypomnieć, że podobnie jak „wiara umacnia się, gdy jest przekazywana” [194], tak i misja umacnia życie konsekrowane, budzi w nim nowy entuzjazm i nową motywację, ożywia jego wierność. Ze swej strony działalność misyjna otwiera rozległe przestrzenie dla obecności różnych form życia konsekrowanego.
Misje ad gentes dają konsekrowanym kobietom, braciom zakonnym i członkom Instytutów świeckich szczególne i niezwykłe możliwości skutecznej działalności apostolskiej. Instytuty świeckie, przez swoją obecność w różnych dziedzinach życia typowych dla powołania świeckiego, mogą też pełnić cenną posługę ewangelizacji środowisk i struktur, a także praw, które rządzą współżyciem społecznym. Mogą też dawać świadectwo o wartościach ewangelicznych wobec ludzi, którzy nie poznali jeszcze Jezusa, wnosząc w ten sposób własny wkład w działalność misyjną.
Należy podkreślić, że w krajach, gdzie zakorzenione są religie niechrześcijańskie, obecność życia konsekrowanego — wyrażająca się zarówno przez działalność wychowawczą, charytatywną i kulturową, jak i przez znak życia kontemplacyjnego — zyskuje ogromne znaczenie. Dlatego należy okazywać szczególne poparcie dla tworzenia w nowych Kościołach wspólnot oddanych kontemplacji, jako że „życie kontemplacyjne należy do pełnej obecności Kościoła” [195]. Trzeba też koniecznie dążyć, przy pomocy stosownych środków, do równomiernego rozmieszczenia w świecie różnych form życia konsekrowanego, aby dać nowy impuls ewangelizacji, czemu służyć może zarówno wysyłanie misjonarzy i misjonarek, jak i niezbędna pomoc Instytutów życia konsekrowanego okazywana diecezjom uboższym [196].
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.