1 listopada nie wydaje się dniem odpowiednim na udzielanie święceń kapłańskich. A jednak właśnie tego dnia Karol Wojtyła został księdzem. Pływał kajakiem o nazwie "kalosz", gdy mianowano go biskupem. Potem też było nietypowo.
Odpowiedzialny wówczas za kwestie wyznaniowe Zenon Kliszko uważał, że jest to człowiek nie lubiący polityki, który skupi się tylko na działalności duszpasterskiej i będzie uległy. Szybko okazało się, że nowy arcybiskup krakowski niezależności Kościoła broni z żelazną konsekwencją. Znalazł się wśród autorów słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich, zawierającego słowa: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”. Przez lata walczył z władzami o zezwolenie na budowę kościoła w Nowej Hucie. I wygrał. Z pewnością nie podobały się władzom jego kazania wygłaszane co roku podczas pielgrzymek mężczyzn i młodzieńców do Piekar Śląskich, w których bronił praw ludzi pracy.
Sympatią darzył go również następca Pawła VI - Jan Paweł I. Kard. Wojtyła był jednym z niewielu dostojników kościelnych, z którymi zdążył dłużej porozmawiać w czasie swego trwającego nieco ponad miesiąc pontyfikatu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.
Dla chrześcijan nadzieja ma imię i oblicze. Dla nas nadzieja to Jezus Chrystus.
Ojciec święty w przesłaniu do uczestników spotkania pt. „Dobro wspólne: teoria i praktyka”.