Azerbejdżan, Baku, 22.05.2002 r. - Apelem o zaangażowanie na rzecz pokoju Jan Paweł II rozpoczął swą 96. zagraniczną pielgrzymkę, która wiedzie do Azerbejdżanu i Bułgarii. "Nikt nie ma prawa zakrywać własnych egoistycznych interesów powoływaniem się na Boga", podkreślił Jan Paweł II na lotnisku w Baku.
Na spotkaniu z przedstawicielami religii, polityki, sztuki i kultury papież powiedział, iż przybywa jako ambasador pokoju. Z "bramy cywilizacji, którą jest Azerbejdżan" Papież zaapelował o zaangażowanie na rzecz pokoju. Wyraził nadzieję, że istniejące napięcia zostaną szybko przezwyciężone i wszyscy będą mogli zakosztować pokoju w sprawiedliwości i prawdzie. Jan Paweł II wygłosił przemówienie po rosyjsku, które było tłumaczone na angielski.
Chcąc ułatwić Papieżowi wyjście z samolotu, zainstalowana została winda pasażerska, którą po raz pierwszy wykorzystano przy odlocie z Rzymu. Na międzynarodowym lotnisku w Baku Ojca Świętego powitał prezydent Azerbejdżanu Gejdar Alijew, członkowie rządu, a także nuncjusz apostolski w Armenii, Gruzji i Azerbejdżanie, abp Claudioo Gugerotti i trzech ojców salezjanów, sprawujących opiekę duszpasterską nad katolikami w tym kraju, zamieszkanym głównie przez muzułmanów.
Tradycyjnym zwyczajem Papież ucałował ziemię azerbejdżańską, podaną mu w specjalnym naczyniu przez dwóch chłopców ubranych w stroje ludowe. Jako pierwszy witający do Papieża podszedł prezydent Alijew. Powitanie odbyło się z pełną oprawą ceremonialną. Kompania honorowa sprezentowała broń, orkiestra odegrała hymny watykański i azerbejdżański.Witając Papieża prezydent Alijew podkreślił, że Jan Paweł II jest wybitną osobowością i przyjacielem wszystkich narodów, odważnie wpływając na bieg historii. Prezydent wspomniał o ofiarach konfliktu z sąsiedzką Armenią, w wyniku którego ponad milion mieszkańców Azerbejdżanu musiało uciekać ze swych stron rodzinnych. Ci ludzie czekają na słowa pociechy od Papieża i mają nadzieję, że zwycięży sprawiedliwość, podkreślił Alijew. Zwrócił uwagę, że naród Azerbejdżanu znany jest ze swej tolerancji i wysoko sobie ceni wizytę głowy Kościoła katolickiego.
Wizyta ta jest także symbolem i sygnałem dialogu między religiami, między chrześcijaństwem a islamem, podkreślił prezydent Azerbejdżanu.Po ceremonii powitania Papież udał się pod pomnik poległych za niepodległość. Następnie złoży wizytę kurtuazyjną prezydentowi i spotkał się z przedstawicielami świata polityki, kultury i sztuki. Dopóki mi głosu starczy, dopóty będę wołał: "Pokój w Imię Boga!", mówił Papież . Wyraził nadzieję, że "jeśli słowo połączy się ze słowem, powstanie chór, symfonia, która zarazi dusze, zagasi nienawiść, rozbroi serca".
Ojciec Święty podkreślił wielkie tradycje tolerancji w Azerbejdżanie, gdzie żyją muzułmanie, żydzi i chrześcijanie. - Chwała wam, ludzie islamu w Azerbejżanie, za to, że okazaliście się otwarci na gościnność, wartość tak drogą dla waszej religii i dla waszego narodu, i za to, iż przyjęliście wierzących z innych religii jako waszych braci, powiedział Papież.Jan Paweł II podziękował też żydom, "którzy odważnie i wytrwale zachowywaliście wasze dawne obyczaje dobrosąsiedztwa, ubogacając tę Ziemię wkładem o wielkiej wartości i głębi", chrześcijanom "którzy w znaczny sposób, przyczyniliście się do ukształtowania tożsamości tej Ziemi, zwłaszcza przez starożytny Kościół Albanów. W sposób szczególny zwrócił się do Kościoła prawosławnego, który, "kiedy nad tym regionem rozpętało się szaleństwo ateizmu, użyczył gościnności dzieciom Kościoła katolickiego, pozbawionym swoich miejsc kultu oraz swoich pasterzy i pozwolił im zjednoczyć się z Chrystusem przez łaskę tylu sakramentów".
Politykom Papież przypomniał, że polityka wymaga uczciwości i przejrzystości. Powinna być prowadzona dla dobra narodu, który musi czuć, że jego przywódcy pracują z myślą o zapewnieniu mu lepszej przyszłości. - Oby ludzie postawieni wobec sytuacji rosnącej nierówności społecznej nie ulegli niebezpieczne nostalgii za przeszłością - mówił Papież. Rzecznik Stolicy Apostolskiej, Joaquin Navarro-Valls podkreślił podczas konferencji prasowej na pokładzie papieskiego samolotu, że obecna pielgrzymka jest dowodem na to, że stan zdrowia Papieża nie uniemożliwia mu kontynuowania działalności, w tym także podróżowania. "Papież w dalszym ciągu odbywa podróże, czasami bardzo trudne. Będziemy je kontynuować" - zapowiedział rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej.
Nader nieliczny Kościół katolicki w Azerbejdżanie tworzy od roku 2000 odrębną jednostkę kanoniczną - misję sui iuris Baku, podległą powołanej w 1993 roku administraturze apostolskiej Kaukazu (obejmującej, poza Azerbejdżanem, także Armenię i Gruzję). Na czele misji Baku stoi słowacki salezjanin, ksiądz Jozef Daniel Pravda. Życie religijne skupia się w jednej parafii w Baku, gdzie poza księdzem Pravdą pracuje jeszcze jeden kapłan salezjański, także Słowak, i jeden brat zakonny. Ponadto w Azerbejdżanie istnieje katolicki sierociniec. Według księdza Pravdy, w samym Baku mieszka tylko 150 katolików.
ts,kg,tk /BAKU
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Od 2017 r. jest ona przyznawana również przedstawicielom świata kultury.
Ojciec Święty w liście z okazji 100-lecia erygowania archidiecezji katowickiej.
Przyboczna straż papieża uczestniczyła w tajnych operacjach, także podczas drugiej wojny światowej.
Droga naprzód zawsze jest szansą, w złych i dobrych czasach.
Mają uwydatnić, że jest to pogrzeb pasterza i ucznia Chrystusa, a nie władcy.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
Nazwał to „kwestią sprawiedliwości”, bardziej, aniżeli hojności.