Homilia podczas pontyfikalnej beatyfikacyjnej Mszy św. w Płowdiw

Bułgaria, Płowdiw, Plac Centralny, niedziela 26.05.2002 r.

4. Bóg Trojjedyny obecny jest w swoim ludzie, Kościele. W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego otrzymujemy chrzest; w tym samym imieniu udzielane są inne Sakramenty. W sposób szczególny Msza, "ośrodek całego życia chrześcijańskiego", naznaczona jest wspominaniem Trzech Osób Boskich: Ojca, do którego kierowana jest ofiara; Syna, będącego kapłanem i ofiarą; Ducha Świętego wzywanego przy przemienieniu chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa, aby uczestników tej ofiary uczynił jednym ciałem i jednym duchem.

Życie chrześcijanina zwrócone jest całkowicie ku tej tajemnicy. Od wiernej odpowiedzi na miłość Ojca, Syna i Ducha Świętego zależy powodzenie naszej drogi tu, na ziemi. Doskonale pamiętali o tej prawdzie trzej kapłani asumpcjoniści, których miałem dzisiaj radość zaliczyć w poczet Błogosławionych: sprawą, dla której ojcowie Kamen Witczew, Paweł Dzidżow i Jozafat Cziczkow nie zawahali się oddać własnego życia, była wiara w Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego, była nią miłość do Chrystusa, wcielonego Syna Bożego, któremu oddali się bez zastrzeżeń na służbę Jego Kościołowi.

O. Jozafat Cziczkow stwierdził: "Staramy się jak najlepiej spełniać tylko to, czego wymaga się od nas, byśmy mogli zostać uświęceni" i dodał: "Najważniejsze jest zjednoczenie się z Bogiem, żyjąc dla Niego, cała reszta jest drugorzędna". Na kilka miesięcy przed haniebnym procesem, który skazał ich na śmierć wraz z biskupem Bosiłkowem o. Kamen Witczew, jak gdyby przewidując, co ich czeka, napisał do swego prowicjała: "Prosimy wyjednać nam łaskę wierności Chrystusowi i Kościołowi w naszym codziennym życiu, abyśmy byli godni dać o Nim świadectwo, kiedy nadejdzie chwila". A o. Paweł Dżidżow powiedział: "Czekamy na swoją kolej: niech się dzieje wola Boża".

5. Myśląc o trzech nowych błogosławionych czuję obowiązek złożenia hołdu pamięci innych wyznawców wiary, synów Kościoła Prawosławnego, którzy pod tym samym reżimem komunistycznym ponieśli męczeńską śmierć. Ta ofiara wierności Chrystusowi złączyła obie wspólnoty kościelne w Bułgarii aż po najwyższe świadectwo. "Będzie to miało niewątpliwie charakter i wymowę ekumeniczną.

Chyba najbardziej przekonujący jest ten ekumenizm świętych, męczenników. »Ccommunio sanctorum«, mówi głośniej aniżeli podziały ("Tertio millennio adveniente", 37). Jakże bowiem mogłaby nie być doskonała komunia, która dokonuje się "w tym, co wszyscy uważamy za szczyt życia łaski: w męczeństwie (martyria) aż do śmierci"? ("Ut unum sint", 84). Czy może nie to jest "najprawdziwszą rzeczywistą komunią z Chrystusem, który rozlewa własną krew i przez tę ofiarę przybliża ku sobie tych, którzy niegdyś byli daleko (por. Ef 2,13)" (tamże)
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Reklama